W spotkaniu miał także uczestniczyć Sebastian Świderski, który podobnie jak Ułamek zagroził Startowi domaganiem się od PZM nałożenia sankcji wobec klubu. Wychowanek szkółki w Pawłowicach ostatecznie nie mógł dotrzeć do Grudziądza usprawiedliwiając wcześniej swą nieobecność, dlatego już a’ priori wiadomym było, że grudziądzkie spotkanie nie zakończy całej sprawy. Całkowity brak porozumienia groził zawieszeniem Startowi licencji nadzorowanej na występy w Polskiej Lidze Żużlowej, a dla zawodników oznaczał praktycznie utratę możliwości uzyskania zaległych pieniędzy.
Trwające kilka godzin negocjacje, w których mediatorami byli przedstawiciele Głównej Komisji Sportu Żużlowego nie przyniosły ostatecznych porozumień, ale dały podstawy do dalszych rozmów, które będą prowadzone w najbliższym czasie, i których celem jest wypracowanie warunków spłaty zadłużenia z jednej strony satysfakcjonujących zawodników, a z drugiej realnych do zrealizowania przez władze Startu.
Radosław Kossakowski/foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 1