Trudno wywalczone punkty z Jarotą

2018-11-11

Zgodnie z naszymi oczekiwaniami trudny bój mają za sobą piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka. W ogromnych bólach biało-niebiescy pokonali u siebie w niedzielę 11 listopada Jarotę Jarocin 3:2 i awansowali na drugie miejsce w tabeli. Jednak to chyba był najsłabszy występ podopiecznych Mariusza Bekasa na swoim stadionie w tym sezonie.

Niedzielne spotkanie rozpoczęło się najgorzej dla gnieźnian jak tylko mogło. Gospodarze wyszli na ten mecz wyraźnie rozkojarzeni i wydaje się, że nie w 100% przygotowani. Stąd też już w 2 minucie goście wyszli na prowadzenie. Mateusz Molewski kopnął futbolówkę wzdłuż bramki Mieszka, a tam w wydawać by się mogło zupełnie niegroźnej sytuacji, Michał Steinke "wpakował" ją do własnej bramki. Gol ten był kwintesencją przygotowania gospodarzy do tego meczu. Na szczęście odpowiedź mieszkowców była niemal natychmiastowa. W 10 minucie po akcji Marcina Trojanowskiego, w zamieszaniu w polu karnym Jaroty golkiperowi Jaroty nie dał szans Tomasz Bzdęga, który doprowadził do wyrównania. Minutę potem Sebastian Kmiecik po raz drugi mógł wyjmować piłkę z siatki, po tym jak Szymon Pająk dośrodkował w pole karne, a uderzeniem głową popisał się Gracjan Goździk. Niestety strzał zawodnika biało-niebieskich minął minimalnie bramkę w której stał Szymon Lewanodwski. W 27 minucie w polu karnym Jaroty faulowany był Marcin Trojanowski i arbiter podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki był Tomasz Bzdęga, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą goście zdołali wyrównać. W 37 minucie Miłosz Brylewski, w kompletnie nieprzemyślanych okolicznościach, "wpakował" się w jednego z graczy z Jarocina i Marcin Wódkowski podyktował jedenastkę przeciwko biało-niebieskim. Pewnym egzekutorem okazał się Mateusz Molewski i na przerwę obie jedenastki schodziły z remisem 2:2. 
 
W drugiej połowie inicjatywa należała do Mieszka, który miał dużą przewagę. W 47 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Marcin Trojanowski. "Trudną" piłkę odbił bramkarz Jaroty ale niestety nikt z podopiecznych Mariusza Bekasa nie zdołał jej dobić do siatki. W następnych fragmentach gry nadal przeważali gnieźnianie, ale goście groźnie kontratakowali i mimo wszystko wynik "wisiał" na włosku. W 70 minucie piłkę w polu karnym Jaroty otrzymał Gracjan Goździk i strzałem po ziemi po raz trzeci pokonał Sebastiana Kmiecika. Dziewięć minut potem przed szansą stanął Radosław Mikołajczak, który po centrze z rzutu rożnego i główce Adriana Kaliszana strzelał z najbliższej odległości, jednak skuteczną interwencją popisał się bramkarz Jaroty. Najlepszą sytuację do definitywnego rozstrzygnięcia tego spotkania miał w 82 minucie Mikołajczak, który po zagraniu z Adamem Koniecznym znalazł się oko w oko z Kmiecikiem, jednak jego strzał zatrzymał się na poprzeczce bramki gości. W 85 minucie gospodarze wyprowadzili jeszcze szybki kontratak, ale strzał Marcina Trojanowskiego obronił Kmiecik i ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Mieszka 3:2.
 
Niedzielna wygrana dała biało-niebieskim awans na drugie miejsce w trzecioligowej tabeli z dorobkiem 33 punktów. Trzeba jednak przyznać, że jarociniacy postawili naszej drużynie dzisiaj wysoko poprzeczkę. Osobna sprawa, że mieszkowcy zagrali zupełnie nie na swoim poziomie, a najbardziej niepokojem napawa postawa części defensywy, która dawała się zaskakiwać w najprostszych sytuacjach.
 
Przed biało-niebieskimi jeszcze dwa mecze w rundzie jesiennej. W najbliższą sobotę 17 listopada o godzinie 13.30 na stadionie przy ulicy Strumykowej biało-niebiescy podejmować będą KP Starogard Gdański, a w ostatnią sobotę listopada 24 listopada mieszkowcy zagrają w Kleczewie z Sokołem. 
 
Bramki: Tomasz Bzdęga 2x (10, 27 z karnego), Gracjan Goździk (70) - dla Mieszka, Michał Steinke (2-samobójcza), Mateusz Molewski (37 z karnego) - dla Jaroty
 
Sędziował: Marcin Wódkowski (Bydgoszcz)
 
Widzów: 800
 
"Mieszko": Szymon Lewanodowski, Miłosz Brylewski, Michał Steinke, Adrian Kaliszan, Szymon Pająk, Dawid Radomski, Marcin Trojanowski, Tomasz Bzdęga, Gracjan Goździk, Krzysztof Wolkiewicz (69 Radosław Mikołajczak), Adam Konieczny (90 Mikołaj Panowicz)
 
Żółte kartki: Tomasz Bzdęga, Marcin Trojanowski (Mieszko), Krzysztof Czabański, Igor Skowron, Mateusz Molewski (Jarota)
 
Wyniki: 

 

Kolejka 15 - 10-11 listopada

 

Mieszko Gniezno 3-2 Jarota Jarocin  
Tomasz Bzdęga 10, 28 (k), Gracjan Goździk 70 - Michał Steinke 2 (s), Mateusz Molewski 38 (k)
KP Starogard Gdański 5-0 Bałtyk Koszalin  
Dawid Retlewski 3, Kacper Łazaj 16, 27, Damian Rysiewski 50, Michał Wohlert 55
Sokół Kleczew 2-0 Bałtyk Gdynia  
Jakub Dębowski 8 (k), Jakub Smektała 47
KKS 1925 Kalisz 3-0 Radunia Stężyca  
Hubert Antkowiak 17 (k), Iván Vidal 45, Robert Tunkiewicz 79
Lech II Poznań 1-1 Kotwica Kołobrzeg  
Hubert Sobol 53 - Piotr Kieruzel 83
we Wronkach
Polonia Środa Wielkopolska 2-1 Wda Świecie  
Michał Żurowski 24 (s), Jakub Apolinarski 42 - Bartosz Czerwiński 6
Gwardia Koszalin 0-2 Świt Skolwin (Szczecin)  
Adam Nagórski 36 (k), Patryk Bil 47
Pogoń II Szczecin 5-0 Wierzyca Pelplin  
Adrian Benedyczak 6, 42, Michał Graczyk 18, Stanisław Wawrzynowicz 21 (k), 28
na bocznym boisku
Chemik Bydgoszcz 1-3 Górnik Konin  
Szymon Maziarz 90 - Szymon Ćwiek 54, Mateusz Majer 55, Krystian Sobieraj 87

 

Mieszko Gniezno/ foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu TUTAJ 
 
 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,trudno-wywalczone-punkty-z-jarota.html