Trzy karne i minimalne zwycięstwo Lecha na inaugurację zmagań fazy finałowej

2017-04-28

W piątek, 28 kwietnia, zainaugurowana została runda finałowa LOTTO Ekstraklasy. Zespół Lecha Poznań na początek podejmował na INEA Stadionie drużynę Korony Kielce. Mimo, że poznanianie byli zdecydowanymi faworytami tego starcia, to spotkanie było bardzo emocjonujące. Trzy gole padły z rzutów karnych, w tym decydujący o zwycięstwie gospodarzy 3:2, zdobyty w 80. minucie przez Marcina Robaka.

Goście przystąpili do  meczu bez żadnych kompleksów spychając gospodarzy do defensywy i kilkukrotnie zagrażając bramce Jasmina Buricia. Lech rozkręcał się powoli, ale jako pierwszy objął prowadzenie.  W 17. minucie Radosław Majewski nie dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne, tylko wystawił piłkę nadbiegającemu od strony linii środkowej boiska Darko Jevticiovi. Szwajcar uderzył w pełnym biegu  lewą nogą wprost w okienko bramki Korony, a  Milan Borjan mimo ładnej parady nie zdołał sięgnąć piłki palcami. Radość lechitów  nie trwała jednak zbyt długo. Już cztery minuty później goście niemal skopiowali sytuację lechitów. Tyle, że dośrodkowanie do Mateusza Możdżenia nie było z kornera, a po szybkim kontrataku, a piłka trafiła w okienko bramki gospodarzy po tym jak tor  jej lotu i zmienił jeszcze Maciej Wilusz myląc zupełnie Jasmina Buricia. Korona cały czas naciskała, ale gospodarze po raz kolejny wyszli na prowadzenie. W 41. minucie w polu karnym kielczan sfaulowany został Marcin Robak, który sam wykorzystał rzut karny. Na odpowiedź gości ponownie nie trzeba było długo czekać.  Po faulu Łukasza Trałki na Mateuszu Możdżeniu  Jacek Kiełb wykorzystał „jedenastkę” i do przerwy był remis 2:2.
Po zmianie stron gospodarze mieli coraz większą przewagę optyczną, ale goście także liczyli na zwycięstwo. Sporo ożywienia na boisko wprowadził Mihai Radut, który grał dobrze zarówno w ofensywie konstruując kolejne ataki Lecha, jak i skutecznie w obronie wysoko przerywając akcje rywali. Cały czas aktywny był także  Darko Jevtić, który w 79. minucie został nieprzepisowo powstrzymywany przez Mateusza Możdżenia w polu karnym Korony. Mimo protestów gości  sędzia wskazał na rzut karny. Jego skutecznym egzekutorem po raz drugi w tym spotkaniu był  Marcin Robak. Zawodnicy Korony natychmiast ruszyli do odrabiania strat, ale po raz trzeci lechici nie dali sobie w tym meczu odebrać prowadzenia i zwyciężyli 3:2.

Lech Poznań - Korona Kielce 3:2 (2:2)

Bramki:

Lech - Marcin Robak - 2 (42’ - k, 80’ -  k), Darko Jevtić  - 1 (17’)
Korona - Mateusz Możdżeń - 1 (21’), Jacek Kiełb - 1 (44’ - k)

Lech -  Jasmin Burić, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Maciej Wilusz, Volodymyr Kostevych, Abdul Aziz Tetteh (71. Dawid Kownacki), Łukasz Trałka, Maciej Makuszewski (61. Mihai Radut), Radosław Majewski (81. Maciej Gajos), Darko Jevtić, Marcin Robak

 

Korona -  Milan Borjan, Rafał Grzelak, Bartosz Rymaniak, Radek Dejmek, Ken Kallaste, Jakub Żubrowski, Mateusz Możdżeń, Miguel Palanca, Nabil Aankour (84. Marcin Cebula), Serhij Pylypchuk (57. Dani Abalo),  Jacek Kiełb

 

Sędziował Szymon Marciniak z Płocka

Widzów - 11 192

 

Radosław Kossakowski  + foto

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,trzy-karne-i-minimalne-zwyciestwo-lecha-na-inauguracje-zmagan-fazy.html