„Trzynastka” szczęśliwa dla Mieszka!

2016-01-23

W meczu 13. kolejki grupy północnej I ligi futsalu zespół Mieszka Gniezno podejmował w sobotę, 23 stycznia, drużynę AZS UW Warszawa. Spotkanie zgodnie z przewidywaniami było bardzo zacięte i wyrównane. W końcówce gospodarze zachowali jednak więcej zimnej krwi i pokonali trzecią drużynę tabeli 6:3.

Jesienią w Warszawie,  w hali Centrum Sportu i Rekreacji UW przy ul. Banacha  padł identyczny rezultat. Gnieźnianie przegrywali  już wyraźnie, ale w końcówce zdołali odrobić część strat. Akademicy do przerwy prowadzili 3:0, a na siedem minut przed końcem spotkania nawet 6:1. Ostatecznie jednak dzięki kolejnym dwóm trafieniom  Mariusza Sawickiego (który w sumie ustrzelił hat-tricka) mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 6:3.  W związku z tą wygraną i z racji trzeciej pozycji w ligowej tabeli, zespół z Warszawy po raz pierwszy w historii przyjechał do Gniezna w roli faworyta. Gnieźnianie byli jednak bardzo zdeterminowani do tego, aby zrewanżować się za porażkę doznaną jesienią w stolicy i dokonali tego w stu procentach.

 Początek sobotniego spotkania nie był zbyt ciekawy. Obie drużyny grały zachowawczo, nie decydując się na otwarte ataki. Z tego okresu warte odnotowania są strzały Dariusza Rychłowskiego, który w 2. minucie posłał piłkę  minimalnie obok lewego słupka, oraz Adama Alamenciaka, którego uderzenie pięć minut później poszybowało nad poprzeczką bramki gości. Z upływem czasu wydarzenia na parkiecie stawały się jednak coraz ciekawsze. Okres ten zapoczątkowały dwie ładne, koronkowe akcje akademików zakończone strzałami z bliskiej odległości najpierw przez Adama Grzyba, a później przez Daniela Wańka. W obu przypadkach skutecznymi interwencjami popisał się jednak Michał Wasielewski. W 9. minucie prowadzenie objęli gospodarze, kiedy to Dariusz Rychłowski wcisnął piłkę do bramki tuż przy słupku po idealnym zagraniu Adama Alamenciaka z lewego skrzydła. W odpowiedzi Nikodem Starek posłał silną bombę nad spojeniem słupka z poprzeczką, a po chwili z kolei gnieźnianie Paweł Kaźmierczak i Mariusz Sawicki przeprowadzili szybką dwójkową akcję, jednak strzał kapitana Mieszka został obroniony przez Kamila Kajetaniaka. Bramkarz AZS UW pozostał natomiast bezradny w 13. minucie przy silnym  uderzeniu w pełnym biegu z około 10 metrów Adama Alamenciaka, który podwyższył prowadzenie gospodarzy na  2:0. Ta druga bramka najwyraźniej zdopingowała akademików do bardziej zdecydowanych ataków i już dwie minuty później Krzysztof Jarosz pokonał w sporym zamieszaniu podbramkowym zasłoniętego Michała  Wasielewskiego. Po chwili Rafał Klimkowski trafił w spojenie słupka z poprzeczką, ale w  17. minucie ponownie bezbłędny był Krzysztof Jarosz trafiając z około 10 metrów w okienko bramki Mieszka. Remis najwyraźniej nie zadowalał jeszcze warszawian, bo kontynuowali oni szturm gnieźnieńskiej bramki. W 19. minucie silny strzał Nikodema Starka obronił jeszcze Michał Wasielewski, ale w końcówce pierwszej połowy nieupilnowany na prawym skrzydle Mateusz Olkowski z bliskiej odległości pokonał grającego trenera Mieszka. W międzyczasie strzał Dariusza Rychłowskiego obronił Kamil Kajetaniak i pierwsza połowa spotkania  zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem AZS UW. Od początku drugiej części meczu gnieźnianie ruszyli do odrabiania strat. W 22. minucie Dariusz Rychłowski próbował przelobować bramkarza gości w sytuacji „sam na sam”, ale Kamil Kajetaniak nie dał się zaskoczyć i mimo, iż leżał już na parkiecie zatrzymał piłkę wyciągniętą wysoko ręką. Bramkarza AZS UW strzałami z dalszej odległości próbowali także zaskoczyć Filip Bartnicki i Marcin Greser, ale ich uderzenia były minimalnie niecelne.  Takiego problemu nie miał natomiast w 27. minucie Paweł Kaźmierczak.  Niepilnowanego w polu karnym kapitana Mieszka dostrzegł Marcin Greser, podał mu dokładnie piłkę, a „Agatka” z bliskiej odległości pokonał bramkarza gości. Trzy minuty później Kamil Kajetaniak obronił natomiast silny strzał Filipa Bartnickiego.  W 33. minucie ładną indywidualną  akcją popisał się  Grzegorz Och, który przeprowadził piłkę  przez ponad pół boiska, ale jego silny strzał został  częściowo zablokowany przez obrońców Mieszka i futbolówka poszybowała wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi indywidualną akcję przeprowadził Mariusz Sawicki, ale jego strzał z lewego skrzydła  został z kolei zablokowany przez Kamila Kajetaniaka. W 37.  minucie gnieźnianie ponownie objęli prowadzenie. Najpierw Dariusz Rychłowski trafił w słupek, ale po chwili kontratak gnieźnian przeprowadzony prawym skrzydłem przez Marcina Gresera zakończył strzałem do pustej bramki Filip Bartnicki. Gnieźnianie prowadzili  zatem 4:3, a goście poprosili o czas i zaczęli w akcjach ofensywnych zastępować bramkarza piątym zawodnikiem. Nie na wiele jednak się to zdało, a wręcz przeciwnie. W 38. minucie Mariusz Sawicki  podwyższył na 5:3 trafiając do pustej bramki po przechwycie piłki na własnej połowie. „Sawka” był też minutę później autorem kolejnego gola, kiedy to po dalekim wyrzucie piłki przez Michała Wasielewskiego ograł w polu karnym Kamila Kajetaniaka ustalając wynik meczu na 6:3.

 

Mieszko Gniezno - AZS UW Warszawa 6:3 (2:3)

 

Bramki:

Mieszko Gniezno - Mariusz Sawicki - 2 (38’, 39’), Dariusz Rychłowski - 1 (9’), Adam Alamenciak - 1 (13’), Paweł Kaźmierczak - 1 (27’), Filip Bartnicki - 1 (37’)

AZS UW Warszawa - Krzysztof Jarosz - 2 (15’, 17’), Mateusz Olkowski - 1 (20’)

 

Mieszko - Michał Wasielewski, Dawid Kasprzyk, Paweł Kaźmierczak, Mariusz Sawicki, Dariusz Rychłowski, Bartosz Banasik, Mikołaj Bereźnicki, Marcin Greser, Mateusz Jedliński, Adam Heliasz, Filip Bartnicki, Adam Alamenciak, Szymon Lewandowski, Adrian Dąbrowski

 

AZS UW - Kamil Kajetaniak, Marcin Ciechanowicz, Rafał Klimkowski, Daniel Waniek, Radosław Marcinkowski, Krzysztof Jarosz, Adam Grzyb, Mariusz Berliński, Mateusz Olkowski, Nikodem Starek, Buzurgmehr Yusupov, Grzegorz Och

 

W innych spotkaniach 13. kolejki padły rezultaty:

 

Unisław Team Unisław - Constract Lubawa 7:3

Słoneczny Stok Białystok - Helios Białystok 8:0

Malwee Łódź - Chemik Bydgoszcz 3:3

Politechnika  Gdańska - AZS UG Gdańsk 1:5

TAF Unikat Toruń - KS Futsal Oborniki 1:3

 

Mimo zwycięstwa nad AZS UW zespół Mieszka nadal zajmuje siódmą pozycję w ligowej tabeli mając w dorobku 18 punktów. Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa przerwa. Po niej, w pierwszy weekend lutego, mieszkowcy wyjadą do Lubawy na mecz z tamtejszym Constractem, a w sobotę, 13 lutego, w hali GOSiR przy ul. Paczkowskiego podejmować będą drużynę Heliosa Białystok.  

 

Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski

 

 

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,trzynastka-szczesliwa-dla-mieszka.html