W sobotę, 28 maja, odbył się X turniej PLR7. Tym razem gnieźnianie udali się na Mazury, by w Biesalu potwierdzić swoją dyspozycję i zdobyć tytuł Mistrza Polskiej Ligi Rugby 7.
Do turnieju przystąpiło 6 drużyn, które zostały podzielone na dwie grupy. Tytan Gniezno rywalizował w grupie A z Alfą Bydgoszcz oraz zespołem Politechnika Gdańska Ogniwo Sopot. Klub z Bydgoszczy powrócił w tym sezonie do rozgrywek siódemkowych po kilku sezonach gry w rugby 15, natomiast drugi rywal Tytanów to nowopowstała drużyna Mistrza Polski, sopockiego Ogniwa, utworzona z myślą o studentach przy gdańskiej Politechnice.
W pierwszym meczu grupowym gnieźnianie zwyciężyli bydgoską Alfę 31:0. W drugim spotkaniu ostatecznie okazali się lepsi od drużyny z Trójmiasta 24:19. Awans z pierwszego miejsca w grupie do półfinału oznaczał spotkanie z drugą drużyną grupy B, którą okazał się Rugby Klub Unisław. To bardzo dobrze znany gnieźnianom rywal, który jednak tego dnia uległ w grupie drużynie Budowlanych Lublin i stąd jego gra z gnieźnianami w półfinale. Choć mecz od początku układał się pod dyktando Tytanów, którzy do przerwy prowadzili 21:0 to na koniec spotkania wszyscy drżeli o wynik. Skończyło się na 21:17 i dzięki celnym podwyższeniom Patryka Popka w tym spotkaniu Tytani awansowali do finału.
W ostatnim meczu sobotniego turnieju czekali na gnieźnian grupowali rywale - Politechnika Gdańska Ogniwo Sopot. Ten mecz wyglądał już jednak zupełnie inaczej. Fantastyczne spotkanie rozegrała cała drużyna i ostatecznie na tabeli wyników widniał rezultat 40:14. To był dobry turniej gnieźnian, w którym możliwość pokazania się otrzymało wielu zawodników z niewielką liczbą minut na boisku we wcześniejszych zawodach.
Ten sezon w wykonaniu Tytana Gniezno można określić jednym słowiem - fantastyczny. W dziesięciu turniejach ligowych gnieźnianie ani razu nie zajęli miejsca poza podium. Polska Liga Rugby 7 została zdominowana przez Tytana Gniezno, który zakończył sezon z dorobkiem 190 punktów (na 200 możliwych) wyprzedzając Rugby Wrocław o 38, a RK Unisław o 78 punktów.
“Nie mówię jeszcze hop. Mówię «Brawo! Dobra robota. To jeszcze nie koniec» Bardzo cieszę się, że w Biesalu dużą większą szansę gry niż do tej pory otrzymali zawodnicy zazwyczaj rezerwowi. Pokazali, że potrafią wziąć ciężar gry na siebie i że z każdy meczem będzie wyłącznie lepiej. Dla nas koniec Ligi to nie koniec sezonu. Już w najbliższy weekend zagramy w jednym z najsilniej obsadzonych turniejów europejskich w Amsterdamie. Przyjadą tam rywalizować zawodnicy nieraz powoływani do kadr najlepszych krajów świata w rugby, z przeszłością w czołowych ligach Europy. Ale tylko rywalizując z najlepszymi jesteśmy w stanie podnosić nasz poziom. Zwieńczeniem tego sezonu będzie turniej Pucharu Polski Rugby 7, który 18 czerwca odbędzie się w Gnieźnie i na który już dziś w imieniu drużyny i swoim serdecznie zapraszam!” - podsumował ostatni turniej ligowy i przedstawił plany na czerwiec trener Tytana Gniezno Robert Bosiacki.
Gnieźnianie w Biesalu zagrali w składzie: Bednarski Maciej, Bosiacki Robert, Cieślewicz Wojciech, Czyżyk Paweł, Graczyk Sebastian, Kąkol Marcin, Niedzielski Jędrzej, Nowakowski Jakub, Popek Patryk, Szubert Mateusz, Tavengwa Kelvin, Zamiara Dawid.
Po więcej informacji na temat rugby w Gnieźnie serdecznie zapraszamy na naszą stronę na Facebooku oraz na Instagramie - tytan7s.
Opracował: Łukasz Dziel