W sobotę, 17 czerwca, na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Strumykowej odbył się turniej finałowy Pucharu Polski w rugby siedmioosobowym.
W gnieźnieńskim turnieju wystąpiło 9 najlepszych zespołów Polskiej Ligi Rugby 7. Ligi, którą wygrał zespół Tytana Gniezno zdobywając ponadto mistrzostwo Polski. Tytani stanęli więc przed szansą wywalczenia potrójnej korony. Zadanie jednak nie było łatwe, zwłaszcza że gospodarze po trudnym sezonie zostali osłabieni w związku z kontuzjami kilku zawodników. W gronie faworytów były utytułowane drużyny, między innymi: Politechnika Gdańska Ogniwo Sopot, Posnania Poznań, AZS AWF Warszawa, Kaskada Szczecin, czy Lechia Gdańsk.
W pierwszej fazie zmagań drużyny rywalizowały w trzech grupach eliminacyjnych. Gnieźnianie dobrze rozpoczęli turniej. W pierwszym meczu grupowym niespodziewanie łatwo pokonali Kaskadę Szczecin 31:7. W drugim początkowo prowadzili, ale przez moment nieoczekiwanie przegrywali (14:17) z Bolesławiec Rugby Club. Dobra akcja w końcówce spotkania (przyłożenie i podwyższenia) sprawiła, że gnieźnianie zwyciężyli 21:17 i awansowali do półfinału. W nim zmierzyli się z AZS AWF Warszawa, który był najlepszym w gronie drużyn z drugich miejsc. Rywalizację w grupie B wygrała Lechia Gdańsk przed PG Ogniwem Sopot i Rugby Klub Unisław, a w grupie C triumfowała Posnania Poznań przed AZS AWF Warszawa i Rugby Biesal.
W walce o miejsca 7.-9. najlepszym okazał się Bolesławiec Rugby Club pokonując Rugby Klub Unisław 19:12 i Rugby Biesal 17:14. Ósmą lokatę zajął Rugby Klub Unisław wygrywając z Rugby Biesal 26:24. W spotkaniu o 5. miejsce Kaskada Szczecin pokonała PG Ogniwo Sopot 35:14.
W pierwszym meczu półfinałowym gospodarze turnieju, zawodnicy Tytana zmierzyli się z AZS AWF Warszawa. Gnieźnianie dobrze rozpoczęli ten mecz szybko uzyskując przyłożenie. Ostatecznie jednak przegrali 12:17 niewykorzystując w końcówce spotkania okazji do przyłożenia. Drugi półfinał pomiędzy Lechią Gdańsk, a Posnanią Poznań zakończył się zdecydowanym zwycięstwem drużyny ze stolicy Wielkopolski 40:5. W tej sytuacji w walce o trzecie miejsce w Pucharze Polski Tytan zmierzył się z Lechią Gdańsk. Gnieźnianie podobnie jak w półfinale szybko uzyskali przyłożenie, ale to były wszystkie punkty, które zdobyli w tym spotkaniu. Lechiści dominowali wyraźnie. Na domiar złego w drugiej połowie kontuzji kręgosłupa nabawił się grający trener Tytana Robert Bosiacki i ostatecznie mecz zakończył się porażką gnieźnian 5:38. W spotkaniu finałowym Posnania Poznań zdecydowanie zdominowała drużynę AZS AWF Warszawa prowadząc 26:0. W końcówce meczu akademicy zdobyli honorowe 5 punktów po przyłożeniu, ale nie zdołali skutecznie podwyższyć i ostatecznie mecz finałowy zakończył się rezultatem 26:5.
Zawodnicy Tytana nie zdołali stanąć na podium Pucharu Polski, ale odebrali medale i puchar za wygranie zmagań w Polskiej Lidze Rugby 7.Gnieźnianin Patryk Popek otrzymał specjalną nagrodę komisarza rozgrywek za największą liczbę podwyższeń w sezonie Polskiej Ligi Rugby 7 (40 podwyższeń). Hubert Orłowski z Rugby Biesal wyróżniony został natomiast dwukrotnie - za największą liczbę przyłożeń (37) i najwyższą ilość zdobytych punktów (197). Decyzją kierownictw drużyn podczas Pucharu Polski w Gnieźnie nie wybierano MVP turnieju, lecz nagrodzono MVP z każdej rywalizującej drużyny argumentując to chęcią dostrzegania osób napędzających drużyny przez cały sezon. Tytułem takim w ekipie gnieźnieńskiej uhonorowano Sebastiana Graczyka. Podczas ceremonii dekoracji wyróżniono też działaczy. Henryk Pach, członek zarządu Polskiego Związku Rugby wręczył za specjalny wkład w organizację życia klubu brązowe odznaki PZR Mateuszowi Gładkiemu i Piotrowi Szczepańskiemu oraz srebrną odznakę Łukaszowi Dzielowi.
Radosław Kossakowski + foto (fotogaleria)
