Udany debiut w nowej kategorii wiekowej zaliczyli młodzicy starsi Mieszka Gniezno ( rocznik 2002 ). Młodzi biało-niebiescy ze względów szkoleniowych na wiosnę rywalizować będą w kategorii starszej to jest w trampkarzu młodszym co wiąże się m.in. z tym że grać będą na całym boisku 11 na 11 ( dotychczas grali 9 na 9 na ograniczonym boisku ). Dodatkowo mieszkowcy grają w grupie wicemistrzów z jesieni ( w miejsce swoich starszych kolegów z rocznika 2001 ), co jeszcze bardziej podnosi stopień trudności dla biało-niebieskich.
Na pierwszy mecz gnieźnianie udali się do odległego Zbąszynia na mecz z trampkarzami Obry. Debiut można uznać za udany gdyż mecz zakończył się remisem 2-2 choć pozostał po meczu duży niedosyt gdyż nasz zespół prowadził już 2-0 i mógł strzelić kilka kolejnych bramek.
Już w 4 minucie po składnej akcji całego zespołu Sebastian Łukomski zagrał do Oliviera Zakrzewicza który z pięciu metrów umieścił piłkę w bramce. W 15 minucie było już 2-0 dla biało-niebieskich. Kacper Kaczmarek wykonywał rzut rożny, piłkę głową przedłużył Zakrzewicz a wbiegający Nikodem Kęczkowski nogą skierował piłkę do siatki gospodarzy. Do bardzo kontrowersyjnej sytuacji doszło w 20 minucie meczu. W sytuacji sam na sam z bramkarzem Obry znaleźli się Mateusz Zakrzewski i Olivier Zakrzewicz i gdy wydawało się że padnie kolejna bramka dla Mieszka obrońca Obry od tyłu sfaulował Zakrzewskiego na 17 metrze. Arbiter odgwizdał faul ale żadnej kary dla faulującego nie zastosował. Nie była to niestety jedyna kontrowersyjna decyzja sędziego tego meczu. W 24 minucie gospodarze strzelają pierwszą bramkę i wynikiem 2-1 kończy się pierwsza połowa.
Druga połowa była jeszcze bardziej emocjonująca. Najpierw Zakrzewicz po indywidualnej akcji minął bramkarza ale niestety strzelił w słupek. Chwilę później jeszcze lepszą sytuację miał Kacper Zimmer który będąc 5 metrów od bramki dostał idealne podanie jednak nie trafił nogą w piłkę! Gnieźnianie strzelili bramkę na 3-1 ( Kacper Kubiak ) ale po raz kolejny dał o sobie znać arbiter odgwizdując spalonego którego nie było. Jeszcze Dawid Malęgowski gdy już mijał bramkarz został przez niego staranowany ale i tym razem arbiter się nie popisał i nie odgwizdał karnego. Te sytuacje się zemściły i w 51 minucie gospodarze wyrównali na 2-2. Ostatnie 20 minut to ataki jednej i drugiej drużyny a sytuacja na boisku zmieniała się jak w kalejdoskopie a okazje bramkowe mięli co chwila i jedni i drudzy. Jednak więcej bramek już w tym meczu nie padło i zespoły podzieliły się punktami.
Po tym meczu zadowolony może być zarówno trener jak i zawodnicy Mieszka. Decyzja o grze w starszej kategorii wydaje się jak najbardziej słuszna.
Obra Zbąszyń - Mieszko Gniezno 2-2 ( 1-2 )
bramki: Olivier Zakrzewicz asysta Sebastian Łukomski 4' i Nikodem Kęczkowski asysta Zakrzewicz 15'
gospodarze: 24' i 51'
Mieszko: Szymon Steć - Jakub Chlebda, Albert Gąsiorowski, Nikodem Kęczkowski, Nikodem Mirek - Olivier Zakrzewicz, Jakub Basiński, Kacper Kubiak, Sebastian Łukomski - Kacper Kaczmarek, Kacper Zimmer rez.: Mateusz Zakrzewski, Dawid Malęgowski, Bartosz Kwitowski, Bartosz Szeliga, Dawid Fiałkowski
Paweł Bartkowiak/ foto Janusz Malęgowski
