Mimo upału spotkanie od początku toczone było w szybkim tempie i obfitowało w liczne akcje po obu stronach boiska. Już w 7. minucie szarżujący lewym skrzydłem Adam Gyurcso minął zwodem w polu karnym Tomasza Kędziorę i zagrał na prawą stronę do zupełnie niepilnowanego Łukasza Zwolińskiego, który dopełnił formalności kierując piłkę wślizgiem do pustej bramki gospodarzy. Na odpowiedź Lecha nie trzeba było długo czekać. Niespełna trzy minuty później Darko Jevtić podał prostopadle do wybiegającego za linię obrony Marcina Robaka, który w sytuacji „sam na sam” bez problemu pokonał Dawida Kudłę. W 17. minucie Pogoń ponownie mogła objąć prowadzenie. Kolejny raz lewą stroną przedarł się Adam Gyurcso zagrywając w pole karne do Dawida Korta, a ten wyłożył piłkę na prawo do niepilnowanego znowu Łukasza Zwolińskiego. Napastnik gości mając sporo miejsca uderzył jednak fatalnie wprost w bramkarza gospodarzy. Dziesięć minut później prowadzenie objął Lech. Szarżujący w polu karnym Szymon Pawłowski został ewidentnie sfaulowany przez Adama Frączczaka, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastym. metrze ustawił sobie Marcin Robak uderzając bardzo silnie tuż przy prawym słupku. Mimo że Dawid Kudła wyczuł jego intencje, nie zdołał sięgnąć futbolówki i Lech prowadził 2:1. Tuż przed przerwą szansę na wyrównanie miał Łukasz Zwoliński. Napastnik Pogoni po raz kolejny zmarnował jednak doskonałą okazję, tym razem po akcji i zagraniu z prawej strony boiska od Spasa Delewa. Zwoliński mając ponownie sporo miejsca w polu karnym strzelił z dziesięciu metrów bardzo słabo wprost w ręce Matusa Putnocky’ego. Do przerwy zatem Lech prowadził 2:1, a po zmianie stron inicjatywę przejęli goście. W 51. minucie bliski doprowadzenia do remisu był Rafał Murawski otrzymując znakomite podanie z prawej strony boiska od Spasa Delewa. Były kapitan Lecha uderzył silnie, z pierwszej piłki, ale futbolówka trafiła tylko w boczną siatkę bramki gospodarzy. W 63. minucie goście mieli jeszcze lepszą okazję, aby doprowadzić do wyrównania. Adam Frączczak został sfaulowany w polu karnym przez Tamasa Kadara, a sędzia po raz drugi w tym meczu wskazał na „jedenastkę”. Egzekutorem karnego był Łukasz Zwoliński, który jednak nie zdołał przełamać serii fatalnych strzałów. Matus Putnocky wyczuł bowiem jego intencje i zdołał obronić uderzenie napastnika Pogoni, a ten mimo, że miał jeszcze szanse na dobitkę posłał piłkę wyraźnie obok bramki Lecha. Z upływem czasu coraz bardziej inicjatywę przejmowali gospodarze. W 70. minucie po dwójkowej akcji z Maciejem Gajosem groźny strzał zza linii pola karnego oddał Szymon Pawłowski. Piłka poszybowała jednak minimalnie nad spojeniem słupka z poprzeczką bramki Pogoni. Dziesięć minut później bardziej precyzyjny był Maciej Gajos, który egzekwował rzut wolny z około 25 metrów. Silny strzał pomocnika Lecha kierowany w okienko bramki zdołał jednak obronić Dawid Kudła popisując się ładną paradą. Losy spotkania rozstrzygnął Abdul Aziz Tetteh, który minutę przed upływem podstawowego czasu gry wykorzystał dośrodkowanie Macieja Gajosa z rzutu rożnego i strzałem głową ustalił wynik meczu na 3:1. Dzięki wygranej nad Pogonią Lech awansował na ósme miejsce w ligowej tabeli.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 3:1 (2:1)
Bramki:
Lech - Marcin Robak - 2 (10’, 27’-karny), Abdul Aziz Tetteh - 1 (89’)
Pogoń - Łukasz Zwoliński - 1 (7’)
Lech - Matus Putnocky, Tomasz Kędziora, Paulus Arajuuri, Jan Bednarek, Tamas Kadar, Maciej Gajos, Abdul Aziz Tetteh, Darko Jevtic (64. Maciej Makuszewski), Radosław Majewski (75. Łukasz Trałka), Szymon Pawłowski (85. Dariusz Formella), Marcin Robak
Pogoń - Dawid Kudła, Adam Frączczak, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Mateusz Lewandowski (80. Ricardo Nunes), Rafał Murawski, Mateusz Matras (61. Jakub Piotrowski), Adam Gyurcso, Dawid Kort (61. Seiya Kitano), Spas Delew, Łukasz Zwoliński
Sędziował Szymon Marciniak z Płocka
Widzów - 17 247
Radosław Kossakowski/ foto - lechpoznan.pl
Liczba komentarzy : 0