Po sobotnim spacerku w rywalizacji z Polaninem Strzałkowo pozostaje mieć nadzieję, że czwartoligowiec z Janikowa będzie bardziej wymagającym rywalem dla biało-niebieskich. Unia to aktualny beniaminek rozgrywek grupy kujawsko-pomorskiej IV ligi, w której zajmuje obecnie trzynaste miejsce z dorobkiem 19 punktów. Wiosną podopiecznych Jacka Łukomskiego czeka więc walka o ligowy byt. Dla janikowian będzie to już trzecia zimowa gra kontrolna. W pierwszej Unia zremisowała z Włocławią Włocławek 1:1, a w minioną sobotę przegrała w Gnieźnie z Victorią Września 3:5.
Z kolei dla mieszkowców będzie to drugi zimowy sparing, po tym jak w sobotę rozgromili Polanina Strzałkowo 16:0. Na pewno w środowym pojedynku w naszych barwach nie będzie mógł zagrać kontuzjowany Krzysztof Jackowiak. Ponadto trener Jakołcewicz najprawdopodobniej oszczędzi także powracających po chorobach Michała Wiśniewskiego i Karola Purola. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji szkoleniowca lidera grupy wschodniej poznańskiej klasy okręgowej.
Warto odnotować, że pojedynek z janikowską Unią będzie podróżą sentymentalną dla trzech osób dzisiaj związanych z Mieszkiem. Chodzi o trenera Czesława Jakołcewicza, który w przeszłości prowadził ten zespół, a także dla Tomasza Bzdęgi i Łukasza Mokrzyckiego, którzy reprezentowali jako piłkarze barwy tamtejszego klubu.
Ostatnia konfrontacja obu zespołów miała miejsce w lipcu ubiegłego roku i wówczas to na boisku w Janikowie Unia wygrała 3:2. Autorem obu goli dla Mieszka Gniezno był wtedy Adam Konieczny.
Pierwszy gwizdek w środowym spotkaniu rozlegnie się o godzinie 18.30 na boisku ze sztuczną nawierzchnią przy ulicy Strumykowej w Gnieźnie.
Mieszko Gniezno/ foto archiwum SportGniezno.pl
Pracowity tydzień czeka piłkarzy gnieźnieńskiego Mieszka. W środę 8 lutego podopieczni Czesława Jakołcewicza zagrają kolejny mecz sparingowy, w którym rywalem będzie czwartoligowa Unia Janikowo.