Dwa mecze, dwie przegrane - to bilans seniorów Vitcovii w niedawno rozpoczętym sezonie w V lidze.
Przed weekendowym starciem w Raszkowie, podopieczni Stanisława Drozdy plasują się w ligowej tabeli na przedostatnim miejscu. O pierwsze punkty powalczą z Raszkowianką, która aktualnie jest czerwoną latarnią ligi. Aby tak się stało, trzeba zrealizować plan oraz naprawić błędy, o których opowiedział nam szkoleniowiec biało-niebieskich.
▪ Mecz z SKP Słupca wyróżniało szybkie tempo gry. Przegrana jest przegraną, choć moim zdaniem nie zasłużyliśmy na porażkę 3:0. Musimy wyeliminować błędy, które przyczyniły się do goli dla słupczan. Do poprawy jest nasza skuteczność, ponieważ już w pierwszych minutach spotkania mogliśmy objąć prowadzenie. W tym tygodniu będziemy pracować przede wszystkim nad ustawieniem. Mamy w głowie budowanie zespołu, a nie awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Jestem zadowolony z jakości kadry - zwłaszcza z nowych zawodników, którzy powrócili do klubu po dłuższej przerwie. Wśród nich jest Karol Kowalski, który podczas przygotowań pewnie nie spodziewał się, że będzie grał na prawej obronie. Sprawdził się tam i potwierdza, że zrobił na tej pozycji bardzo duży postęp. Jestem pewien, że bramki zaczną zdobywać także nowi napastnicy - Oskar Pietrzak oraz Dawid Białas. To piłkarze o dużym potencjale. Potrzebują jednak czasu, żeby przyzwyczaić się do gry na dużym boisku. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno grali w halach czy na orlikach, a teraz rywalizują na poziomie V ligi. Przeskok jest duży. Wierzę w chłopaków. Punkty dla nas są tylko kwestią czasu
Vitcovia Witkowo +foto
