Piątek, 8 lutego, jest trzecim dniem rozgrywanych w Lipsku Halowych Mistrzostwa Świata w hokeju. Obie nasze reprezentacje już w czwartek zapewniły sobie awans do ćwierćfinałów, ale zarówno kobiety, jak i mężczyźni mieli do rozegrania po jednym, ostatnim spotkaniu grupowym.
Polacy zmierzyli się z Kanadą i zwyciężyli dość łatwo 6:3 od początku kontrolując przebieg meczu. Aż trzy bramki w tym spotkaniu zdobył Phillip Weide mający polskie korzenie, ale paszport z orłem w koronie dopiero od roku. Po jednym golu dla biało-czerwonych zdobyli Tomasz Dutkiewicz, Tomasz Górny i Karol Majchrzak . Polacy zajęli ostatecznie trzecie miejsce w tabeli grupy eliminacyjnej B i w sobotnim ćwierćfinale zmierzą się z silną drużyną Austrii.
***
Biało-czerwone w ostatnim spotkaniu eliminacyjnymym spotkały się z liderującą w ich grupie drużyną Holandii. Faworyzowane rywalki już do przerwy prowadziły 3:0, a zdobywając dwie kolejne bramki na początku drugiej połowy przesądziły praktycznie o losach meczu. Polki zagrały jednak ambitnie do końca i zdołały strzelić Holenderkom trzy bramki. Dwie z nich były autorstwa Joanny Hawrot, a jedna - Oriany Walasek. Podopieczne Krzysztofa Rachwalskiego zajęły ostatecznie czwarte miejsce w grupie B i jeszcze w piątek o g. 19.30 zmierzą się w ćwierćfinale z reprezentacją Niemiec. Gospodynie turnieju wygrały bowiem rywalizację w grupie A.
Radosław Kossakowski/foto - hockeywm2015
