Styczeń będzie wyjątkowo intensywnym miesiącem w wykonaniu MKS-u bo oprócz szeregu meczów ligowych zagracie też w 1/8 finału Pucharu Europy z hiszpańskim Valladolid. Co wiecie o tej drużynie?
-Jak dotąd nasze skupienie było w pełni skierowane na ligę. Z racji iż mecz z hiszpańską drużyną już w najbliższą sobotę ten tydzień poświęcamy wyłącznie na przygotowania do tego spotkania. Na pewno postaramy się z najwyższą dokładnością przeanalizować przeciwnika zarówno pod kątem jego mocnych, jak i słabych stron
Grasz w Gnieźnie od kilku lat, a wcześniej broniłaś bramki Startu Elbląg. Jak wspominasz tamte czasy i co czujesz teraz grając w Gnieźnie dla tak licznej publiczności?
-To prawda. W Elblągu stawiłam pierwsze kroki w Superlidze, a po dwóch latach zdecydowałam się na zmianę, która okazała się dobrym wyborem. W Gnieźnie czuję się niesamowicie, a atmosfera na meczach jest bez dwóch zdań najlepsza w Polsce. Jest to zdecydowanie miasto, które żyje piłką ręczną, a według mnie bardzo sprzyja to rozwojowi.
Który mecz według Ciebie w obecnym sezonie był najtrudniejszy i czy sądzisz, że pomimo porażek z drużynami z czołowej trójki jesteście tak realnie w stanie powalczyć o medal?
-Raczej nie rozpatruje meczy w kategorii najtrudniejszy-najprostszy. Do każdego przeciwnika podchodzimy z takim samym zaangażowaniem i podejściem. Jestem zdania, że możemy wygrać z każdym, a czy ostateczny nas bilans punktowy da medal - czas pokaże. Skupiamy się na poszczególnych meczach i chcemy po każdym dopisywać 3 punkty do ligowej tabeli.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0