W Grudziądzu tym razem bez niespodzianek

2015-08-11

We wtorek, 11 sierpnia, zespół Lecha Poznań w meczu 1/16 Pucharu Polski zmierzył się w Grudziądzu z tamtejszą Olimpią. W obozie Lecha przed tą potyczką panowała pełna mobilizacja. Wszyscy bowiem mieli jeszcze dokładnie w pamięci mecz sprzed trzech lat, kiedy to również w 1/16 lechici zostali wyeliminowani z pucharowych zmagań przez grudziądzan, którzy zwyciężyli na własnym stadionie 2:1.

Tym razem jednak w Grudziądzu nie doszło do niespodzianki. Mimo, że lechici pojechali do pierwszoligowca znacząco osłabieni występując między innymi bez: Darko Jevticia, Barry'ego Douglasa,  Kaspera Hamalainena i Jasmina Buricia zdołali awansować. Trzeba jednak przyznać, że gospodarze, zwłaszcza w pierwszej połowie, zawiesili mistrzom Polski poprzeczkę bardzo wysoko. Wprawdzie lechici szybko objęli prowadzenie, kiedy to w 9. minucie na raty David Holman pokonał Michała Wróbla wpychając ostatecznie piłkę do bramki z bliskiej odległości, ale gospodarze natychmiast ruszyli do odrabiania strat. Mając przewagę  optyczną w środku pola nie potrafili jednak skutecznie zagrozić bramce Macieja Gostomskiego. Najdogodniejszych sytuacji tuż przed przerwą nie wykorzystali Michal Piter-Bucko nie trafiając z dziesięciu metrów, po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego przez Marcina Kaczmarka i Adam Cieśliński, który dobijając strzał Donalda Djousse’a z ostrego kąta spudłował strzelając głową z trzech metrów. Do przerwy było zatem 0:1. W drugiej połowie grudziądzanie nadal byli aktywniejsi starając się odrobić straty. Lech grał spokojnie i skutecznie w obronie od czasu do czasu groźnie kontrując. W 83. minucie gospodarze byli o krok od doprowadzenia do dogrywki. W środkowej strefie boiska piłkę stracił David Holman. Błąd ten wykorzystał Donald Djousse zagrywając prostopadle do wychodzącego na wolne pole Fabiana Paweli. Ten jednak będąc w sytuacji „sam na sam” z  Maciejem Gostomskim uderzył zbyt lekko i bramkarz Lecha zdołał ten strzał obronić. Trzy minuty później jeden z kontrataków Kolejorz przyniósł gościom drugiego gola, przesądzając sprawę awansu. Prawym skrzydłem popędził Gergo Lovrencsics i dośrodkował w pole karne. Tam, mimo asysty dwóch obrońców, pierwszy sięgnął futbolówki Dawid Holmann wbijając ją do bramki czubkiem buta obok zaskoczonego nieco Michała Łabędzkiego. Mecz zakończył się zatem rezultatem 0:2 dającym lechitom awans do 1/8 Pucharu Polski, gdzie poznanianie zmierzą się ze zwycięzcą starcia Ruch Chorzów - Wisła Kraków.

 

Olimpia Grudziądz - Lech Poznań 0:2 (0:1)

 

Bramki:

Lech - David Holmann - 2 (9’, 86’)

 

Olimpia -  Michał Wróbel, Adam Banasiak (87' Patryk Skórecki), Tomasz Lewandowski, Michał Łabędzki, Marcin Woźniak, Michal Piter-Bucko, Marcin Smoliński, Robert Szczot (69' Donatas Kazlauskas), Marcin Kaczmarek, Adam Cieśliński (74' Fabian Pawela), Donald Djousse

 

Lech - Maciej Gostomski, Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Maciej Wilusz (77' Łukasz Trałka), Tomasz Kędziora, Abdul Aziz Tetteh, Dariusz Dudka, Dariusz Formella, David Holman, Dawid Kownacki (62' Gergo Lovrencsics), Denis Thomalla (70' Marcin Robak).

 

Sędziował  Marek Opaliński z Legnicy

Widzów ok. 4 000

 

Radosław Kossakowski /foto Lech Poznań





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,w-grudziadzu-tym-razem-bez-niespodzianek.html