Koszykarze drużyny Sklep Polski MKK Gniezno w minioną sobotę pokonali w Poznaniu Biofarm drużynę, z którą w ostatnich latach szło Wam w kratkę. Jak Pan ocenia ten mecz i jakie elementy wg Pana zadecydowały o zwycięstwie MKK?
-Cieszy przede wszystkim kolejne zwycięstwo. W mecz weszliśmy bardzo dobrze, ale straciliśmy impet w drugiej kwarcie. Kluczem do zwycięstwa okazała się poprawa gry na zbiórce oraz zwiększenie intensywności gry w obronie i ataku. Zbudowaliśmy bezpieczną przewagę, której nie oddaliśmy do samego końca.
Jak wygląda na dzień dzisiejszy sytuacja kadrowa gnieźnieńskiej drużyny? Czy po meczu z Biofarmem któryś zawodników narzekał na jakiś uraz?
-Sytuacja kadrowa jest bez zmian. Czekamy za powrotem do gry Michała Szydłowskiego oraz na pierwsze spotkania Adama Bednarczyka. Reszta zawodników jest do mojej dyspozycji.
W najbliższą sobotę kibiców w Gnieźnie czeka prawdziwa koszykarska uczta czyli starcie z wiceliderem-Asseco Arką II Gdynia, która dotychczas w lidze przegrała podobnie jak MKK tylko raz. Czy ma Pan już w głowie plan na to spotkanie? Jakie są mocne strony drużyny z Trójmiasta?
- Na pewno będzie to mecz kolejki. Zespół Asseco to szybko grający, utalentowani młodzi koszykarze. Jak tylko skończył się mecz w Poznaniu, w mojej głowie rozgrywa się już mecz z Asseco i uważam, że będziemy dobrze przygotowani do tego meczu. Mocna stroną naszych najbliższych rywali na pewno jest szybkość i dobre wyszkolenie techniczne. Musimy utrzymać ich tempo i wierzę, że w sobotę wyjdziemy z tego pojedynko zwycięsko.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuje również