W niedzielę nie będzie zgody na parkiecie. R. Solarek: Każdą konfrontację chcemy zakończyć zwycięsko

2020-02-05

Z drugim trenerem piłkarek ręcznych MKS-u PR URBIS Gniezno, Romanem Solarkiem m.in. na temat oceny ostatniego, przegranego meczy z MTS Żory, długo oczekiwanego powrotu do gry Jagody Linkowskiej oraz potencjału Zgody Ruda Śląska-najbliższego rywala gnieźnieńskich szczypiornistek rozmawia Łukasz Gądek

W ostatniej kolejce ligowej gnieźnieńskie piłkarki ręczne przegrały na wyjeździe z MTS Żory. Czego zabrakło gnieźniankom w tym meczu?

-Przede wszystkim skuteczności rzutowej. Tak właściwie to spotkanie w Żorach przegraliśmy w pierwszej połowie kiedy to końcówkę tej części zagraliśmy bardzo słabo i ostatecznie do szatni schodziliśmy z ośmiobramkową stratą. Druga połowa była znacznie lepsza w naszym wykonaniu, mimo popełnianych przez nas błędów i siedmiu kar dwuminutowych podyktowanych przez sędziów.
W meczu z Żorami po raz pierwszy od długiego czasu w drużynie MKS-u PR URBIS Gniezno zagrała Jagoda Linkowska. Jak by Pan ocenił jej występ?
Faktycznie Jagoda zagrała swoje pierwsze zawody ligowe w tym sezonie. Jeszcze brakuje jej do pełnej dyspozycji, ale dajmy jej jeszcze troszkę czasu. Ogólnie jej powrót na ligowe parkiety można uznać za pozytywny.


A co z zawodniczkami, które obecnie leczą kontuzje? Czy jest szansa, że jeszcze zagrają w obecnym sezonie?

-Jak już mówiłem we wcześniejszym wywiadzie, na pewno do końca sezonu nie zagra Monika Łęgowska. Co do Natalii Niedzielskiej to czekamy cały czas na zgodę lekarza na jej powrót.

W niedzielę rozegracie mecz ligowy z niżej notowanym rywalem-Zgodą Ruda Śląska. Co można powiedzieć dobrego o tym zespole?

-To że nasz najbliższy przeciwnik znajduje się niżej od nas w tabeli pierwszej ligi nic nie znaczy. Wielokrotnie podkreślamy, że każdego przeciwnika traktujemy poważnie, a każdą konfrontację chcemy zakończyć zwycięsko. To śląski zespół, a te mają to do siebie, że słyną z waleczności i twardej gry. Przekonaliśmy się o tym w ostatnim spotkaniu.

Czy liczy Pan, że pomimo słabszego przeciwnika kibice wypełnią gnieźnieńską halę?

-Gnieźnieńscy kibice pokochali szczypiorniaka w żeńskim wykonaniu. Miesiąc nas nie widzieli w akcji. Poza tym, my teraz chcemy się odbić i wrócić na dobre tory. To wszystko gwarantuje kolejne pozytywne emocje w najbliższym meczu. Jestem przekonany, że nasi wierni kibice w niedzielę stawią się na trybuny przy Sportowej 3 i bardzo mocno będą nas zagrzewać do wygranej.

Dziękuję za rozmowę

Dziękuję również

 

 

 

Otwórz link - http://bs.gniezno.pl/kredyt-gotowkowy-ekologia/

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,w-niedziele-nie-bedzie-zgody-na-parkiecie-r-solarek-kazda.html