W Rzeszowie niespodzianki nie było

2023-10-07

Na rewanżowy mecz finałowy rozgrywek II ligi żużlowej Ultrapur Start Gniezno wyjechał do Rzeszowa, gdzie w sobotę, 7 października był podejmowany przez tamtejszą Texom Stal.

O losach awansu zdecydował już pierwszy pojedynek w Gnieźnie, który startowcy przegrali 38:52. I tylko niepoprawni optymiści liczyli jeszcze na odwrócenie ról. Paweł Siwiński, prezes GTM Start zapowiadał jednak walkę do końca nawet o minimalne zwycięstwo. Rzeszowianie mocno dopingowani przez swoich kibiców chcieli jednak potwierdzić supremację w rozgrywkach.  Plan realizowali konsekwentnie prowadząc już po pierwszej serii startów 17:7. Wart odnotowania jest fakt, że w wyścigu IV pierwszy remis zapewnili wychowankowie gnieźnieńskiego klubu: Kacper Gomólski i debiutujący w lidze Patryk Budniak. Pierwsze zwycięstwo, i to podwójne, startowcy odnieśli dopiero w wyścigu IX. Trzeba jednak zaznaczyć, że było to możliwe głównie dzięki temu, że prowadzącemu Marcinowi Nowakowi zdefektował motocykl. Ostatecznie zwyciężył  Casper Henriksson przed Hubertem Łęgowikiem i Peterem Kildemandem. W odpowiedzi Rafał Karczmarz i Krystian Pieszczek pokonali podwójnie Tima Soerensena i Patryka Budniaka. Stal prowadziła w tym momencie 38:22, co oznaczało, że gospodarze zapewnili sobie awans do I ligi. Wcale jednak nie zamierzali spuszczać z tonu. Podwójnymi zwycięstwami rzeszowian zakończyły się także dwie kolejne gonitwy. Mimo, że Tim Soerensen i Jesper Knudsen pokonali 4:2 Jacoba Thorssella i Petera Kildemanda to przed wyścigami nominowanymi gospodarze prowadzili 50:28. Wyścig XIV ukończyli tylko gospodarze. Casper Henriksson został wykluczony za spowodowanie kolizji z Krystianem Pieszczkiem na piewrszym wirażu,, a w powtórce Patryk Budniak zanotował defekt motocykla jadąc na trzeciej pozycji. Na otarcie łez po raz kolejny biegowe zwycięstwo zaliczył Tim Soerensen wyprzedzając najlepszego tego dnia w ekipie gospodarzy Rafała Karczmarza, a  Jesper Knudsen minął linię mety przed Bartoszem Curzytkiem. Gnieźnianie przez większą część zawodów jechali w osłabieniu. W wyścigu VI doszło bowiem do groźnie wyglądającej kolizji Sama Mastersa i Philipa Hellstroem-Baengsa. Prowadzącemu Australijczykowi na ostatnim wirażu zdefektował motocykl. a rozpędzony Szwed nie miał szans wyhamować i obaj zawodnicy upadli. Zawodnik Startu nie tylko uznany został za sprawcę tej kolizji i  wykluczony z powtórki, ale z podejrzeniem złamania palca dłoni musiał udać się do szpitala i nie był w stanie pomóc już więcej drużynie. Ostatecznie Stal pokonała Start 52:37 i  w dobrym stylu wywalczyła awans do I ligi.

 

TEXOM STAL RZESZÓW:
9. Marcin Nowak 12 (3,3,d,3,3)
10. Peter Kildemand 4 (3,w,1,0)
11. Rafał Karczmarz 13+1 (2*,3,3,3,2)
12. Krystian Pieszczek 9+3 (2*,1,2*,2*,2)
13. Jacob Thorssell 11 (3,3,3,2,-)
14. Wiktor Rafalski 3 (3,0,0)
15. Philip Hellstroem-Baengs 5+2 (1,2*,2*)
16. Bartosz Curzytek 0 (0)

 

ULTRAPUR START GNIEZNO:
1. Sam Masters 0 (0,w,-,-)
2. Hubert Łęgowik 4+1 (1,1,2*,0,-)
3. Jesper Knudsen 6+1 (1,2,1*,1,1)
4. Kacper Gomólski 4 (2,0,2,0,-)
5. Tim Soerensen 9 (0,2,1,3,3)
6. Mikołaj Czapla 0 (0,-,-)
7. Casper Henriksson 8 (2,1,3,1,1,w)
8. Patryk Budniak 1+1 (1*,0,d)

 

NCD uzyskał w wyścigu I MARCIN NOWAK - 67,00 s. Sędziował Piotr Lis  z Lublina.   Komisarz toru – Krzysztof Okupski z Gorzowa Wielkopolskiego. Widzów około 6000.

 

Radosław Kossakowski / foto archiwum

 

 

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,w-rzeszowie-niespodzianki-nie-bylo.html