„W sporcie (przede wszystkim) chodzi o dobro klubu”

2015-01-09

Norbert Kościuch od co najmniej kilku sezonów był „przymierzany” do występów w Starcie Gniezno. Jak sam twierdzi prędzej, czy później jego życiowa droga musiała go zaprowadzić do I stolicy Polski.

Niemal trzydziestojednoletni wychowanek leszczyńskiej Unii nie ma na swym koncie spektakularnych sukcesów, ale od lat jest solidnym zawodnikiem - zwłaszcza na zapleczu ekstraklasy, chociaż w barwach macierzystego klubu zupełnie nieźle radził sobie też w gronie „najlepszych żużlowców świata”.  Ostatnie trzy sezony spędził w Grudziądzu, a wcześniej aż pięć  w Poznaniu. Teraz nie wyklucza, że również z Gnieznem zwiąże się na dłużej, chociaż kontrakt ze Startem podpisał tylko na najbliższy sezon.

 

 

 

 

Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,w-sporcie-przede-wszystkim-chodzi-o-dobro-klubu.html