Po dwóch meczach z kłeckim Lechitą (w PP i w lidze) oraz jednym ligowym z Vitcovią Witkowo nadchodzi czas na trzemeszeńskich Zjednoczonych. Stawką środowego meczu będzie awans do 1/8 finału rozgrywek pucharowych więc zapowiada się interesujące widowisko. Trzemesznianie, po bardzo kiepskim początku czwartoligowego sezonu, w ostatnich kolejkach sygnalizują wyraźny wzrost formy a ostatnie dobre wyniki wywindowały ekipę prowadzoną przez Łukasza Kańczukowskiego na wysokie trzecie miejsce w tabeli grupy północnej czwartego frontu. Już dawno trzemesznianie nie byli w tak dobrej sytuacji. Dla elipy z Grodu Kilińskiego będzie to druga pucharowa potycza. w Poprzedniej Zjednoczeni wyeliminowali A-klasowego Maratończyka Brzeźno wygrywając 3:2.
Natomiast gospodarze tego spotkania przystąpią do konfrontacji ze Zjednoczonymi jako lider grupy wschodniej poznańskiej okręgówki, po tym jak w minionej kolejce zaszły w niej istotne przetasowania. Środowy pojedynek to już trzecia pucharowa potyczka niechanowskiego Pelikana. Przypomnijmy, że najpierw zielono-czarni wyeliminowali Lechtę Kłecko a następnie Lechię Kostrzyn.
Istotne będzie to jak trenerzy obu ekip potraktują to spotkanie. Biorąc pod uwagę, że jest to dzień powszedni można się spodziewać, że obie jedenastki nie wystąpią w swoich najsilniejszych składach. Choć stawka jest interesująca gdyż w 1/8 finału dołączają do rywalizacji zespoły z III ligi co zapowiada wartościowe pojedynki.
Przypomnijmy, że będzie to drugie w tym roku spotkanie obu ekip. Pierwsze miało miejsce w marcu kiedy to rozegrany został mecz kontrolny. Wówczas zdecydowanie lepsi okazali się gracze A-klasowego wówczas Pelikana, którzy pokonali Zjednoczonych 4:1. W tamtym spotkaniu trzy gole dla zielono-czarnych zdobył Norbert Szklarz a jednego Sławomir Staniszewski. Autorem jedynego trafienia dla pokonanych był Łukasz Popielski.
Jak będzie tym razem przekonamy się już w środę. Początek meczu zaplanowano na godzinę 16.00 a poprowadzi je jako arbiter główny Maciej Martyniuk a pomagać mu będą Aleksander Guzik i Mariusz Sikorski.
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl