Starcie dwóch zespołów z dołu ligowej tabeli miało duże znaczenie jeśli chodzi o utrzymanie w elicie hokeja halowego. Selliści do tej pory nie zdobyli punktu. Ich rywale mieli na koncie zaledwie jeden. Dlatego też mecz od początku był bardzo zacięty i prowadzony w szybkim tempie, chociaż to powodowało z kolei sporo przypadkowości po obu stronach boiska. Goście pierwsi objęli prowadzenie wykorzystując w 9. minucie karny strzał rożny zakończony celnym pchnięciem przez Karola Szyplika. Minutę później wyrównał Marcin Lewartowski i pierwsza kwarta zakończyła się remisem 1:1. Już na początku kolejnej odsłony meczu goście ponownie objęli prowadzenie dzięki trafieniu Filipa Sobczaka. W 16. minucie wyrównującą bramkę dla Stelli zdobył Mateusz Andrzejczak, ale odpowiedź Bałaganów była natychmiastowa. Artur Kościelski pokonał Łukasza Wierzbickiego i do przerwy było 2:3. Po zmianie stron gnieźnianie nie tylko wyrównali, ale w trzeciej kwarcie zdołali wypracować dwubramkową przewagę. W 23. minucie wyrównująca bramkę zdobył Rafał Stupczyński. Dwie minuty później trafienie Marcina Lewartowskiego z „krótkiego rogu” dało stellistom po raz pierwszy w tym spotkaniu prowadzenie, a w 27. minucie Maksymilian Meller podwyższył na 5:3. Takim rezultatem zakończyła się trzecia kwarta. W ostatniej odsłonie spotkania było dużo walki i błędów. Goście zdołali zdobyć kontaktowego gola, którego autorem był w 39. minucie Karol Szyplik, ale stelliści zdołali utrzymać jednobramkowe prowadzenie do końca spotkania, a zwycięstwo 5:4 wyraźnie zbliżyło ich do pozostanie w gronie najlepszych zespołów rozgrywek halowych w Polsce.
W innych meczach 6. kolejki padły rezultaty:
Warta Poznań – Pomorzanin Toruń 2:7
Stella Gniezno - Bałagany Rustico Łubianka 5:4
Grunwald Poznań- AZS AWF Poznań 9:3
Stella dzięki wygranej opuściła ostatnie miejsce w ligowej tabeli i plasuje się na siódmej pozycji z dorobkiem 3 punktów. Na ostatni mecz Superligi hokeja halowego stelliści wyjadą w najbliższą sobotę, 8 lutego do Gniewkowa, gdzie zmierzą się z Pomorzaninem Toruń.
Radosław Kossakowski / foto Julia Kossakowska (fotorelacja z meczu)
Liczba komentarzy : 0