Większość bramek w doliczonym czasie

2023-08-03

W czwartek, 3 sierpnia, w rewanżowym meczu II rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy zespół Lecha Poznań był podejmowany przez drużynę Żalgirisu Kowno. Pierwsze spotkanie lechici wygrali 3:1 i byli zdecydowanymi faworytami przed rewanżem.

Poznanianie  od początku dominowali.  Już w 2. minucie Filip Marchwiński był bliski zdobycia gola. Jego silne uderzenie z około dwunastu metrów Deividas Mikelionis  zdołał jednak wybić poza linię końcową. Dwanaście minut później  po ciekawymm rozegraniu rzutu rożnego  (przegranie piłki przez ostatniego obrońcę) Miha Blażic dośrodkował z linii końcowej w pole bramkowe, a Filip Marchwiński uderzeniem głową zdobył pierwszego gola dla zespołu Lecha. W 22. minucie gospodarze byli bardzo bliscy wyrównania.  Anton Fase popędził lewą stroną i znalazł się w sytuacji „sam na sam” z Bartoszem Mrozkiem, ale bramkarz  Lecha nie dał się zaskoczyć i wybiegając daleko na przedpole obronił uderzenie napastnika Żaligirisu. Kwadrans później  po przeciwnej stronie boiska w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem znalazł się Afonso Souss. Portugalczyk uderzył jednak bardzo nieclenie posyłając piłkę wyraźnie obok prawego słupka. Do przerwy było 0:1. Po zmianie stron gospodarze ruszyli do odrabiania strat.  Anton Fase uderzył silnie sprzed  pola karnego, ale Bartosz Mrozek popisał się ładną paradą wybijając  piłkę na rzut rożny.  W 59. minucie Filip Marchwiński był bliski podwyższenia prowadzenia, ale jego strzał z linii pola karnego nie bez trudu , na raty obronił Deividas Mikelionis.  Druga połowa spotkania, podobnie jak to miało miejsce podczas pierwszego meczu w Poznaniu  nie zachwycała. Dopiero końcówka spotkania przyniosła więcej emocji.  W 81. minucie. Edvinas Kloniūnas przytrzymywał starającego się  dojść do wrzutki z głębi boiska Artura Sobiecha. Sędzia dostrzegł ten faul i podyktował rzut karny. „Jedenastkę" wykonywał sam poszkodowany, ale uderzył w lewy słupek. Chwilę później w słupek  trafił również Nika Kwekweskiri  uderzając z ponad dwudziestu metrów.  Już w doliczonym czasie gry Adriel Ba Loua zdecydował się na indywidualną akcję. Zbiegając z lewej strony do środka  minął dwóch rywali i  uderzając  ćwierćobrotu  w kierunku prawego słupka podwyższył na 0:2. W odpowiedzi na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Karolis Uzela. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od Maksymiliana Pingota myląc Bartosza Mrozka. Ostatecznie mecz w Kownie zakończył się rezultatem 1:2 co oznacza zwycięstwo Lecha w dwumeczu 5:2 i awans do III rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.

 

Żalgiris Kowno - Lech Poznań  1:2 (0:1)

 

Bramki:

Żalgiris Kowno - Karolis Uzela  – 1 (90+4’)
Lech Poznań – Filip Marchwiński  – 1 (14’), Adriel Ba Loua  – 1 (90+2’)

 

Sędziował Mads-Kristoffer Kristoffersen  z Danii
Widzów ok. 10 000

           

 

Radosław Kossakowski /  foto Przemysław Szyszka

 


 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,wiekszosc-bramek-w-doliczonym-czasie.html