Wielki finał Pucharu Polski przy Strumykowej!

2018-04-24

Po raz pierwszy od dwunastu lat piłkarze gnieźnieńskiego Mieszka staną przed szansą wywalczenia Pucharu Polski w okręgu poznańskim. W środę 25 kwietnia na stadionie przy ulicy Strumykowej ostatnią przeszkodą w drodze po to trofeum będzie trzecioligowa Polonia Środa Wlkp.

Podopiecznych Mariusza Bekasa czeka w środowe popołudnie pierwsze bardzo ważne spotkanie w tym sezonie. Dotychczasowe zwycięstwa zarówno w rozrywkach ligowych jak i pucharowych nie decydowały bezpośrednio o sukcesie w całych rozrywkach. Tym razem będzie inaczej. Ewentualna wygrana dałaby naszej drużynie zwycięstwo w rywalizacji pucharowej okręgu poznańskiego i tym samym awans do fazy wojewódzkiej.
 
Udział Mieszka w finale pucharowych zmagań to pierwszy tego typu przypadek od dwunastu lat! Ostatni raz biało-niebiescy awansowali do tej fazy w roku 2006. Wówczas na stadionie przy ulicy Bułgarskiej rywalem podopiecznych Piotra Mowlika były rezerwy Lecha Poznań. Gnieźnianie wygrali tamto spotkanie 3:0, po dwóch golach Tomasza Nawrota i jednym Mariusza Piotrowskiego. Warto dodać, że wygrana z Lechem była jednym z bardzo ważnych etapów tamtych zmagań, która potem doprowadziła naszą drużynę do 1/16 finału Pucharu Polski szczebla centralnego i meczu z Górnikiem Zabrze. 
 
Teraz nadarza się okazja aby obecny zespół Mieszka przeszedł do historii i powtórzył pucharowe wyczyny sprzed lat. A oprócz wspomnianego spotkania z Górnikiem, nie możemy przecież zapomnieć o największym sukcesie naszego klubu w jego historii czyli meczu z 1989 roku  z Legią Warszawa w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Na długo w pamięci kibiców z Grodu Lecha pozostanie tamto spotkanie, które elektryzowało całą piłkarską Polskę i przyciągnęło na obiekt przy ulicy Strumykowej 15 tysięcy kibiców !
 
Oczywiście priorytetem dla drużyny Mieszka w obecnym sezonie jest walka o awans do III ligi, ale w związku z faktem, że gnieźnianie w rywalizacji czwartoligowców wypracowali sobie ogromną przewagę, mogą także skupić swoją uwagę na walce o pucharowe trofeum. Nasz środowy rywal jest w zupełnie innej sytuacji. Polonia, która jest obrońcą pucharowego trofeum z ubiegłego sezonu, żeby kompletnie nie spisać obecnego sezonu na straty musi skutecznie walczyć w rozgrywkach Pucharu Polski, gdyż z planów o awans do II ligi wyszły nici.
 
Zespół z Pierwszej Stolicy Polski  przystępuję do spotkania finałowego jako ekipa, która od 38 spotkań nie doznała porażki. Co ciekawe ostatni aż biało-niebiescy zeszli pokonani z murawy w oficjalnym spotkaniu po meczu z Polonią. Było to 19 kwietnia ubiegłego roku (na zdjęciu), kiedy to w Gnieźnie, w półfinale rozgrywek pucharowych średzianie wygrali 1:0 po golu Krystiana Pawlaka. Teraz nadchodzi okazja do rewanżu...
 
Polonia, którą obecnie prowadzi były zawodnik naszego klubu Tomasz Dłużyk, zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli grupy drugiej III ligi i ostatnio doznała dwóch ligowych porażek z rzędu co dodatkowo zagęściło atmosferę w szeregach średzkiego klubu. W jej szeregach można dostrzec kilku doświadczonych zawodników z przeszłością choćby w ekstraklasie i z pewnością można stwierdzić, że lokata w trzecioligowej tabeli absolutnie nie odzwierciedla potencjału polonistów. 
 
Jak już wspomnieliśmy w szeregach naszego rywala jest jedna osoba, która w przeszłości przetarła gnieźnieński szlak. Chodzi oczywiście o Tomasza Dłużyka, który w sezonie 2001/2001 zdobywał jako zawodnik Mieszka tytuł króla strzelców grupy północnej IV ligi. Z kolei w szeregach Mieszka są dwie osoby, mające wpisaną Polonię w swoim futbolowym życiorysie. Mowa oczywiście o Mariuszu Bekasie, który dwukrotnie prowadził ten klub (najpierw w IV, a następnie w III lidze) oraz o Krzysztofie Wolkiewiczu, który także dwukrotnie reprezentował  barwy Polonii. Teraz cała ta trójka stanie po przeciwnej stronie barykady...
 
Środowe spotkanie wywołuje bardzo duże zainteresowanie w środowisku piłkarskim, swoją obecność zapowiadają kibice ze Środy, ale nie tylko, także z innych Wielkopolskich ośrodków, tym samym organizatorzy liczą, że pobita zostanie liczba kibiców z jesiennego meczu z Tarnovią Tarnowo Podgórne.
 
Finał zaplanowany został na godzinę 17.30, a jako arbiter główny poprowadzi go Piotr Idzik z Poznania, któremu pomagać będą jako asystenci Adam Kupsik i Maciej Śliwiński.
 
Mieszko Gniezno 
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,wielki-final-pucharu-polski-przy-strumykowej.html