Piłkarska reprezentacja Polski w eksperymentalnym składzie rozegrała dwa mecze sparingowe z drużynami, które za nieco ponad pół roku współuczestniczyć będą z nią w mistrzostwach świata Rosja '2018. W piątek, 10 listopada, na Stadionie Narodowym w Warszawie Biało-Czerwoni zremisowali bezbramkowo z Urugwajem, a trzy dni później w Gdańsku na Stadionie Energa przegrali 0:1 z Meksykiem.
Mimo, że wyniki obu spotkań są z pewnością dalekie od oczekiwań kibiców, to biorąc pod uwagę fakt, że w obu meczach nasza reprezentacja wystąpiła w dość eksperymentalnych zestawieniach i ustawieniach, nie należy z samych rezultatów wyciągać zbyt daleko idących wniosków.
W takim duchu też oceniał oba spotkania selekcjoner Adam Nawałka podczas pomeczowych konferencji prasowych.
Polska - Urugwaj 0:0 (Warszawa - 2017.11.10)
- Moja ocena meczu jest generalnie pozytywna. Było to bardzo wartościowe spotkanie międzypaństwowe z mocnym rywalem. Będziemy mieli wiele materiału do analizy, pod względem taktycznym, również w kontekście debiutantów. Zawodnicy, którzy nie mieli do tej pory szansy występu wypadli pozytywnie. Kamil Wilczek miał kilka strat, które nie powinny się zdarzyć, ale też dobrych akcji. To zawodnik, który musi w dalszym ciągu się rozwijać, widać po nim możliwości.
- Jest za wcześnie, by podejmować decyzje co do ustawienia na mecz z Meksykiem. Czekam również na raport medyczny i dopiero wtedy podejmę decyzję. Mamy przygotowane warianty ustawienia taktycznego, również w kwestii zawodników. Chcemy kilku sprawdzić, dać im szansę i wierzę, że ją wykorzystają.
- Bardzo obiecująco wyglądało nasze ustawienie taktyczne (3-4-3 - przyp. R.K.), zwłaszcza, że po raz pierwszy wystąpiliśmy w takim składzie personalnym. Mieliśmy bardzo mało czasu, by doskonalić organizację gry. Z pewnością jest to ustawienie, które daje dużo możliwości do bardzo dobrej gry w defensywie. Groźni zawodnicy Urugwaju mieli kłopoty z przedostaniem się pod naszą bramkę. Oddali tylko dwa celne strzały - to mówi wszystko.
- Artur Boruc swoją dyspozycją nawiązał do najlepszych występów w reprezentacji. Jedno słowo, które przychodzi do głowy w tym momencie to „dziękujemy”. Była to wspaniała kariera reprezentacyjna, ale w tej klubowej jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Życzę mu, by czerpał jeszcze wiele radości z gry w piłkę. Artur miał zawsze dobry wpływ na drużynę narodową. Dziś w pięknym stylu się z nią pożegnał.
Polska - Meksyk 0:1 (Gdańsk - 2017.11.13)
– Nie jestem zaniepokojony faktem, że w drugim z kolei meczu nie zdobyliśmy bramki. Tego typu spotkania, rozgrywane po zapewnieniu sobie awansu na mistrzostwa świata,
służą przede wszystkim selekcji oraz sprawdzeniu różnych rozwiązań taktycznych. Chcieliśmy spróbować gry z trzema obrońcami, z Urugwajem wyglądało to bardzo obiecująco, dziś nieco gorzej. Trzeba jednak pamiętać, że Meksyk to drużyna z najwyższej półki, doskonale wyszkolona technicznie i zorganizowana taktycznie.
– Dokonamy bardzo gruntownej analizy tego spotkania. Nigdy nie chcę mówić o grze każdego zawodnika od razu po meczu, więc nie będę oceniał ich przydatności już dziś. Mamy piłkarzy, którzy zrobili ogromny postęp od Euro 2016, jak na przykład Piotr Zieliński. Nie zamykałbym więc drogi innym zawodnikom tylko dlatego, że przegraliśmy 0:1 z bardzo dobrym przeciwnikiem. Chciałem dać szansę wielu zawodnikom, którzy wyróżniali się w naszej lidze. Od czasu meczu z Portugalią na Euro wystąpiło tylko dwóch nowych zawodników w podstawowym składzie, więc monitoring musi trwać. Wciąż szukamy jakości. Mecz pokazał dużą różnicę między nami, a Meksykiem. Przeciwnik prezentował się bardzo dobrze. Chcieliśmy wygrać, ale boisko zweryfikowało nasze oczekiwania Niemniej był to udany rok. Wierzę, że będziemy doskonale przygotowani do przyszłorocznego mundialu i dostarczymy sporo radości wszystkim kibicom.
Radosław Kossakowski + foto
