Mecz ten był ciekawym widowiskiem piłkarskim i stojącym na niezłym poziomie. W pierwszej części meczu akcje obydwu zespołów były szybkie i sytuacje zmieniały się jak w kalejdoskopie. Pierwszą bramkę dla zespołu juniora młodszego Mieszka zdobył w 25 minucie Adam Waraczyński. Goście wyprowadzali groźne kontry, ale dobrze w bramce gnieźnieńskiej spisywał się Marcin Garjaciak. Drugą bramkę dla drużyny z Gniezna zdobył w 35 minucie a autorem jej okazał się Adam Waraczyński. Ten sam zawodnik podwyższył w 38 minucie prowadzenie swojego zespołu na 3:0 zaliczając tym samym hat-tricka. W drugiej części meczu mimo mocno padającego deszczu, gra była również ciekawa. W 60 minucie goście zdobyli pierwszą bramkę i było już 3:1 dla gospodarzy . Od 65 minuty zespół Mieszka grał w osłabieniu, ponieważ Nikodem Blaszyński otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną i musiał opuścić plac gry. Mimo tego w 72 minucie kapitan biało-niebieskich Jakub Socha podwyższył prowadzenie swojej drużyny na 4:1zdobytym gilem. Goście co prawda w 74 minucie zdobyli drugą bramkę, ale zespół Dariusza Kuryły umiejętnie się bronił i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem młodego zespołu Mieszka w stosunku 4:2. Trzeba przyznać, że ekipa z Rokietnicy dysponowała kilkoma graczami mającymi znakomite warunki fizyczne jak na juniora młodszego. Za tydzień drużyna Mieszka udaje się na trudny teren, do Mosiny i zapowiadają się wielkie piłkarskie emocje.

Wygrana juniora młodszego Mieszka w deszczu