Wygrana w Sulejówku przedłuża nadzieje KS Gniezno

2021-04-17

Na mecz ostatniej kolejki sezonu 2020/2021 w I lidze futsalu zespół Klubu Sportowego Grinbud Gniezno wyjechał w sobotę, 17 kwietnia, do Sulejówka, gdzie był podejmowany przez tamtejszą Victorię. Spotkanie rozegrane w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Idzikowskiego było bardzo emocjonujące. Stawką meczu dla obu drużyn było zachowanie nadziei na utrzymanie w pierwszoligowych rozgrywkach, co mogło stać się realne w przypadku zajęcia 12. miejsca w klasyfikacji końcowej. Gnieźnianie prowadzili przez większość meczu. Gospodarze dwukrotnie łapali kontakt, ale ostatecznie przegrali to spotkanie 2:6.

Gnieźnianie od początku ruszyli do zdecydowanych ataków. Już w 1. minucie Szymon Urtnowski uderzył z prawego skrzydła, ale piłka trafiła w słupek bramki gospodarzy. Dwie minuty później, po rozegraniu rzutu rożnego, Jakub Szydzik posłał futbolówkę minimalnie obok lewego słupka. W 4. minucie Kamil Kijak po szarży lewym skrzydłem trafił natomiast w poprzeczkę. Z upływem czasu coraz bardziej aktywni byli gospodarze. Na bramkę Dawida Dymka strzelali: Daniel Matwiejczuk i Paweł Madej. Uderzenie pierwszego obronił gnieźnieński bramkarz, a po strzele drugiego piłka trafiła w słupek. W 10. minucie gnieźnianie objęli prowadzenie. Kamil Kijak wygrał rywalizację  na lewym skrzydle i dośrodkował do Kacpra Woźnego, który z piątego metra skierował piłkę do pustej bramki. Minutę później akcję środkiem boiska przeprowadził Mikołaj Bereźnicki zagrywając do Kamila Kijaka, który podwyższył na 0:2. Gospodarze natychmiast ruszyli do odrabiania strat.  W 13. minucie Sylwester Wielgat uderzył z dalszej odległości, ale Dawid Dymek był na posterunku. Minutę później Paweł Kaźmierczak znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy, jednak Adrian Frankowski zdołał obronić jego uderzenie. W18. minucie powinno być 0:3. Prawym skrzydłem przedarł się Adam Alamenciak i tuż sprzed linii końcowej dośrodkował na drugi metr. Zamykającemu akcję z lewej strony Kamilowi Kijakowi  zabrakło centymetrów,  aby wślizgiem wepchnąć piłkę do pustej bramki. W  ostatnich sekundach pierwszej połowy szansę na kontaktowego gola miał Daniel Matwiejczuk,  ale trafił tylko w słupek i do przerwy było 0:2. Po zmianie stron gospodarze zdecydowanie ruszyli do odrabiania strat. W 25. minucie przeprowadzili szybki kontratak, który celnym strzałem zakończył Sylwester Wielgat. Trzy minuty później trzeciego gola dla KS Gniezno zdobył Mikołaj Bereźnicki uderzając po krótkim podaniu z autu, ale po chwili gospodarze znowu zdobyli kontaktową bramkę. Sprytnie rozegrany rzut wolny, z przerzuceniem piłki na lewe skrzydło, zakończył celnym uderzeniem niepilnowany Paweł Madej. Gnieźnianie jednak nie odpuszczali. W 32. minucie  Adam Alamenciak trafił w słupek po zagraniu z autu. Pięć minut przed zakończeniem meczu gospodarze zaczęli stosować manewr zastępowanie bramkarza piątym zawodnikiem w akcjach ofensywnych. Goście bronili się jednak skutecznie a w 38. minucie po przechwycie piłki na własnej połowie Mikołaj Bereźnicki skierował futbolówkę do pustej bramki rywali podwyższając na 2:4. Obie drużyny dość szybko popełniły po 5 przewinień a  gdy w 39. minucie sfaulowany został Kamil Kijak, goście egzekwowali przedłużony rzut karny. Piłkę na dziesiątym metrze ustawił sam poszkodowany i precyzyjnym uderzeniem pokonał Adriana Frankowskiego. W 40. minucie na 2:6 podwyższył niepilnowany Mikołaj Bereźnicki uderzając z około  dwunastu metrów. W ostatnich sekundach spotkania gnieźnianie mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie. Egzekwowali bowiem kolejny przedłużony rzut karny. Jakub Szydzik posłał jednak piłkę nad poprzeczkę bramki gospodarzy i spotkanie zakończyło się ostatecznie rezultatem 2:6.

 

Grinbud KS Gniezno – Victoria Sulejówek 2:6 (0:2)
 

Bramki:

Victoria – Sylwester Wielgat – 1 (25’), Paweł Madej – 1 (29’)

Grinbud KS – Mikołaj Bereźnicki  – 3 (28’, 38’, 40’), Kamil Kijak – 2 (11’, 39’), Kacper Woźny – 1 (10’)


Wygrana w Sulejówku zapewniła gnieźnianom 12. miejsce w ligowej tabeli. Pozycja ta nie gwarantuje wprawdzie wprost utrzymania w pierwszoligowych rozgrywkach, ale istnieje spora szansa no to, że biało-czerwoni pozostaną na zapleczu ekstraklasy o ile nie zostanie z niej zdegradowany zespół AZS Uniwersytetu Warszawskiego, a mecz barażowy o awans do elity wygra drużyna AZS Uniwersytetu Gdańskiego.

 

Radosław Kossakowski + foto  (fotogaleria)

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,wygrana-w-sulejowku-przedluza-nadzieje-ks-gniezno.html