Piłkarki ręczne MKS-u PR URBIS Gniezno nie wygrały jeszcze w obecnym sezonie meczu w rozgrywkach Superligi. Czego według Ciebie zabrakło w dotychczasowych meczach?
-Tak naprawdę jesteśmy bardzo młodym zespołem w Superlidze i cały czas uczymy się tej gry i nabieramy doświadczenia. Sądzę, że w meczach które rozegrałyśmy brakowało Nam tego doświadczenia, uspokojenia gry i zimnej głowy.
W ostatniej kolejce mierzyliście się z Młynami Stoisław Koszalin, sąsiadem w tabeli i drużyną, którą kilkukrotnie pokonałyście przed sezonem. Co zmieniło się w drużynie z Koszalina, że w lidze przegrałyście tak wyraźnie?
-Tak naprawdę niczym Nas nie zaskoczyły i nic się nie zmieniło w drużynie z Koszalina. Wynik niekorzystny dla Nas spowodowany był tym, że nie wykorzystywałyśmy sytuacji 100 % oraz dużą ilością błędów po Naszej stronie .
W najbliższym meczu, który zostanie rozegrany 26 listopada zagracie z czołową drużyną Superligi, wielokrotnym Mistrzem Polski, MKS-em FunFloor Lublin.
Czy według Ciebie jest realna szansa na walkę z tak dobrą drużyną? Jak oceniasz obecny potencjał lublinianek?
-Oczywiście Lublin jest to zespół z doświadczonymi zawodniczkami, będziemy grać z wielokrotnym Mistrzem Polski. Z każdą drużyną jest szansa, aby wygrać.
W tegorocznych rozgrywkach razem z Magdaleną Nurską jesteście w czołówce klasyfikacji strzelczyń. Spodziewałaś się tego przed sezonem?
-Cieszę się ze swojej dyspozycji-to na pewno. Zawsze będę powtarzać, że piłka ręczna to sport zespołowy i nie ma tu miejsca na indywidualne wyróżnienia. Na każdą bramkę, obronę koleżanki pracuje cały zespół chociaż niektórzy mogą tego nie dostrzegać.
Czy po dotychczasowych porażkach myślisz, że w Superlidze są jeszcze drużyny z którymi możecie powalczyć o zwycięstwo?
-Jak wcześniej wspomniałam myślę, że jeszcze możemy wszystkich zaskoczyć i każdej drużynie ukraść punkty. Mamy dużą chęć walki, a na meczach wkładamy całe serducho.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.