Faworytkami finałowego starcia były niewątpliwie zawodniczki Zagłębia. Podopieczne trener Bożeny Karkut niespełna tydzień temu wywalczyły mistrzostwo kraju. W Gnieźnie broniąc zdobytego przed rokiem trofeum miały szansę sięgnąć po dublet w tym sezonie. Tymczasem początek meczu należał do zespołu z Lublina. Perła dość łatwo objęła dwubramkowe prowadzenie i miała nawet szansę na trzecie trafienie, ale skutecznie interweniowała Monika Maliczkiewicz. Mistrzynie Polski szybko odrobiły straty i objęły prowadzenie wykorzystując proste błędy rywalek w ataku i przeprowadzając szybkie kontry. Po czterech minutach gry było 3:2. Przez następne dziesięć obie drużyny strzeliły tylko po dwie bramki. Z upływem czasu jednak przewaga obrończyń trofeum stawała się coraz większa. W 16. minucie na 8:4 podwyższyła Adrianna Górna wykorzystując dalekim wyrzut własnej bramkarki. Cztery minuty później rzut karny wykorzystała Kingę Grzyb i było 9:4. Lublinianki starały się walczyć, ale mając przewagę wzrostu nie atakowały środkiem, a grały praktycznie jeden schemat z wykończeniem akcji na prawym skrzydle przez rzucającą rewelacyjnie lewą ręką Magdalenę Balsam, która była też skuteczna z siódmego metra zmniejszając przewagę miedziowych do czterech bramek (10:6). Ostatecznie pierwsza połowa spotkania zakończyła się rezultatem 11:6. Po zmianie stron zespól Perły zaczął wreszcie odważniej atakować środkiem boiska i robił to skutecznie. W 38. minucie kolejny rzut karny wykorzystała Magdalena Balsam i było 13:10. Wydawało się, że lublinianki wkrótce odrobią straty. Niestety, w 42. minucie kontuzja Kingi Achruk pokrzyżowała te plany. Rozgrywająca Perły i reprezentacji Polski doznała urazu stawu skokowego lewej nogi i nie pojawiła się więcej na boisku, a jej koleżanki nie potrafiły sprostać coraz bardziej rozpędzonej drużynie Zagłębia. Po trzech kwadransach było już 19:13. Później jeszcze po raz trzeci skuteczna z siódmego metra była Magdalena Balsam, ale obrończynie trofeum prowadziły 20:14. Kolejne dwa gole zdobyły grając w przewadze i trafiając po przechwytach do pustej bramki Perły. W końcówce miedziowe grały już na luzie pozwalając sobie na widowiskowe zagrania. Malwina Hartman i Adrianna Górna trafiały znakomicie po zebraniach piłki z wyskoku nad linią obrony. Ostatecznie Zagłębie pokonało Perłę 24:15 i trzeci raz z rzędu sięgnęło po Puchar Polski. MVP meczu została wybrana Monika Maliczkiewicz i rzeczywiście bramkarka Zagłębia na to wyróżnienie niewątpliwie zasłużyła wielokrotnie ratując swój zespół przed utratą bramki. Gdyby nie te interwencje rezultat spotkania byłby z pewnością bardziej wyrównany. Zespół z Lublina mimo poważnych wzmocnień przed sezonem nie zdołał sięgnąć ani po mistrzostwo, ani po Puchar Polski. Natomiast może poszczycić się grupą wiernych kibiców, którzy nie zważając na niekorzystny rezultat przez cały mecz głośno dopingowali swój zespół i długo po zakończeniu rywalizacji dziękowali zawodniczkom za grę w całym sezonie.
Zagłębie Lubin – Perła Lublin 24:15 (11:6)
Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz – Stanisławczyk, Grzyb 2, Hartman 1, Górna 6, Drabik 1, Drzemicka, Galińska 2, Zawistowska 1, Kochaniak 3, Matieli 2, Noga, Świerżewska 5, Milojević.
Perła: Razum, Gawlik, Wdowiak – Balsam 8, Malović, Szarawaga, Więckowska, Gęga, Królikowska, Tatar, Nocuń, Anastacio, Nosek 4, Gadzina 1, Rosiak 2, Achruk.
Radosław Kossakowski/foto Roman Strugalski - Szersza relacja fotograficzna z tego meczu
Liczba komentarzy : 0