Decyzja dotycząca przyszłości zarządu oraz sztabu szkoleniowego leży teraz w rękach członków Rady Nadzorczej. W czwartek mamy poznać oficjalne stanowisko jej przewodniczącego – Roberta Łukasika. Kwestia ostatnich posunięć w strukturach spółki zostanie poruszona na specjalnym spotkaniu z kibicami. Odbędzie się ono w najbliższy piątek (26 czerwca) o godz. 19 w pomieszczeniach klubowych bądź na trybunie krytej Stadionu Miejskiego. Ostateczne miejsce zależeć będzie od ilości obecnych.
www.startgniezno.pl
Od redakcji:
Z pewnością wyniki uzyskiwane przez gnieźnieński zespół w tym sezonie są dalekie od oczekiwanych przez kibiców, a wręcz niezrozumiałe - również dla osób od lat działających w żużlu i znających ten sport od podszewki. Wydawało się bowiem, że drużyna budowana przed obecnym sezonem w Gnieźnie będzie jednym z faworytów w walce o awans. Działania zarządu i rady nadzorczej w minionym roku po fatalnym w skutkach sezonie '2013 (kiedy to gnieźnianie zaliczyli nieudany sezon w Ekstralidze skutkujący zobowiązaniami spłacanymi zresztą do tej pory) napawały umiarkowanym optymizmem. Udało się bowiem ustrzec klub przed upadkiem, a drużyna zbudowana w sposób bardzo oszczędnościowy okazała się rewelacją ubiegłorocznych zmagań. Tymczasem obecny sezon zamiast ugruntować fundamenty pod odbudowę silnego ośrodka żużlowego w I stolicy zachwiał nimi, i to bardzo poważnie. Władze klubu i sztab szkoleniowy nie do końca są w stanie zdiagnozować przyczyny porażek zespołu. Stąd też trudno jest przedsięwziąć jakiekolwiek środki zaradcze. Nie można zatem dziwić się wnioskom o rezygnację. Jest jednak jedno zasadnicze pytanie - czy dymisje w obecnym momencie uzdrowią sytuację w klubie? Śmiem twierdzić, że nie! Nie sądzę bowiem, aby raptem pojawili się ludzie, którzy sprawią, że zawodnicy zaczną wygrywać mecze, na trybunach zasiądą komplety publiczności, a dział marketingu zasypią ofertami potencjalni sponsorzy. Tak na pewno nie będzie w najbliższych tygodniach, ani miesiącach. Jedynym słusznym wyjściem z obecnej sytuacji jest zminimalizowanie nakładów na rozgrywki rundy zasadniczej i właściwe przygotowanie (w szerokim spektrum) do baraży. Osiągając cel minimum w postaci utrzymania zespołu w I lidze można dokonywać personalnej rewolucji. Czy zagwarantuje ona sukces w kolejnym sezonie - kto wie? Wbrew pozorom prowadzenie klubu żużlowego wcale jednak nie wiąże się ze splendorem i wielkimi pieniędzmi, a sporym stresem i wieloma wyrzeczeniami. Kto jest na nie gotów???
Radosław Kossakowski
PS. Ze względu na chorobę przewodniczącego Rady Nadzorczej Staru Gniezno SA. W tym tygodniu nie zostaną podjęte żadne decyzje dotyczące złożonych przez zarząd i sztab szkoleniowy wniosków o rezygnację.
Liczba komentarzy : 0