Zaskakująca porażka Vitcovii Witkowo w Poznaniu

2017-04-16

Piłkarze Vitcovii Witkowo, zakończonej dziewiętnastej kolce ligowej a czwartej z rundy rewanżowej poznańskiej klasy okręgowej grupy wschód trwającego sezonu 2016/2017 nie zaliczą do zbyt udanych.

Podopieczni Jacka Paska, po wcześniejszych dwóch remisach oraz wygranej doznali pierwszej porażki. W wielką sobotę 15 kwietnia tuż przed świtami Wielkanocnymi, witkowianie po serii błędów w grze zostali pokonani w Poznaniu przez tamtejszą ekipę TPS Winogrady w stosunku 4:1. Pierwszego gola witkowianie stracili w 22 minucie meczu. Golkipera Vitcovii – Tomasza Roszyka pokonał w zespole gospodarzy Dariusz Imbirowicz. Kolejna bramka dla gospodarzy padła po udanym ataku środkiem boiska  zaledwie 3 minuty później i była dziełem najmłodszego zawodnika z Winograd - Piotra Paukszteło. Jeśli chodzi o witkowian, to dążyli oni do zmiany niekorzystnego wyniku meczu lecz ich próby były nieskuteczne i schodzili do szatni przegrywać z gospodarzami sobotniego meczu po pierwszej połowie w stosunku 2:0. 
 
Po zmianie stron gra na boisku w wykonaniu obu drużyn nabrała jeszcze bardzie szybkiego tempa, i obfitowało w sporo szybkich ataków z obu stron. I kiedy wydawało się że witkowianie złapali odpowiedni wiat w plecy a zdobyta bramka kontaktowa w ich wykonaniu jest kwestią czasu. W 65 minucie gospodarze zdobyli trzeciego gola, po którym podwyższyli swoje prowadzenie nad Vitcovią na 3:0. Trzeciego gola na swoim końce wśród gospodarzy zapisał Łukasz Leda, który bramkarza gości pokonał uderzeniem piłki głową z najbliższej odległości. Po tej zdobytej bramce przez gospodarzy plac gry w szeregach Vitcowii musiał opuścić Bartosz Sypniewski, który w wyniku dwóch żółtych kartek ujrzał od sędziego prowadzącego to spotkanie czerwoną kartką. Brak jednego zawodnika w szeregach gości miało decydujący wpływ na końcowy wynik meczu. Wprawdzie w 70 minucie podopieczni Jacka Paska, zdobyli gola kontaktowego zmniejszającego prowadzenie gospodarzy do 3:1. A autorem gola w szerach gości okazał się Bartosz Staszewski, który bramkarza z Winograd, pokonał bezpośrednim strzałem z wykonywanego rzutu wolnego z odległości 20. metra. Jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do gospodarzy, którzy w 80 minucie zdobywając czwartego gola, ustalili końcowy  wynik spotkania na 4:1. Czwartego gola w szeregach gospodarzy zapisał na swoim koncie Patryk Nowak. 
 
Skład Vitcovii Witkowo: Roszyk - Melewski, Nowaczyk, R. Pietrowski, Sypniewski - Kowalski (46. Mielcarek), Buczek - D. Kustra (68. Janiszewski), Staszewski, Draheim (46. M. Pietrowski) - Przysiuda (76. Marszałek)
 
Kolejne spotkanie z rundy rewanżowej zespół Vitcovii Witkowo, rozegra na własnym trenie. 22 kwietnia witkowianie o godzinie 16.00 podejmować będą zespół Concordii Murowana Goślina. 
 
Roman Strugalski
 




treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,zaskakujaca-porazka-vitcovii-witkowo-w-poznaniu.html