Początek sobotniej konfrontacji piłkarskiej pomiędzy Vitcovią Witkowo a Stellą Luboń, nie zapowiadało że to gospodarze tego meczu będą cieszyli się po jego zakończeniu z kompletu zdobytych trzech punktów. Mecz od początku aż do 19 minuty toczył się w środkowej części boiska a akcji klarownych, z których jedna lub druga drużyna mogła by zdobyć gola dającego im prowadzenie w meczu było jak na lekarstwo. Dopiero w 20 minucie wszystko się diametralnie zmieniło a to za sprawą zdobytej bramki przez zespół z Witkowa. Bartosz Staszewski wykonywał rzut wolny z 35-go metra od bramki gości a piłkę dośrodkowaną w pole karne Lubonia celnym strzałem z głowy z 5 metra w bramce swojego rywala umieścił Rafał Pietrowski. Od tego momentu gospodarze objęli prowadzenie w meczu 1:0, jak się później okazało nie oddali go już do samego końca pieczętując je kolejnymi dwoma golami zdobytymi już w drugiej części sobotniego spotkania nie tracąc przy tym żadnego. Drugi gola w meczu dla Witkowa, jak wspominaliśmy został zdobyty w drugiej połowie i został zdobyty zaraz na jej początku i to po ponownie po stałym fragmencie gry. W 53 minucie witkowiane ponownie wykonywali z boku boiska rzut wolny a właściwie Bartosz Staszewski. Pomocnik Victovi Witkowo, podobnie jak za pierwszym razem posłał piłkę w pole karne gości lecz w tym przypadku bramkarza z Lubonia z najbliższej odległości nie pokonał żaden z piłkarzy z Witkowa tylko własny obrońca strzelając tym samym swojej drużynie gola samobójczego. Po tej bramce podopieczni Bartłomieja Figasa, swoje trzy bramkowe zwycięstwo nad Stellą Luboń mogli przypieczętować już w 65 minucie. Tak się jednak nie stało gdyż po strzale Bartosza Staszewskiego z 10-go metra piłka zamiast wpaść do bramki gości zatrzymała się na jej poprzeczce. Dopiero w 80 minucie meczu gospodarze zdobyli trzeciego gola, którym ustalili końcowy wynik meczu na 3:0 dla Vitcovii Witkowo. Bartosz Staszewski ponownie był egzekutorem rzutu wolny dla Witkowa a bramkę na wagę trzech punktów z pierwszej piłki z ,,woleja” zdobył stojący na 7 metrze od bramki gości wprowadzony do gry w drugiej połowie meczu Jakub Michalak. Po tym zwycięstwie zespół z Witkowa, nadal w ligowej tabeli plasuje się na drugim miejscu z 37 punktami zdobytymi z 16-tu meczach tracąc do lidera siedem oczek jakim jest inny przedstawiciel z naszego powiatu występujący w tej samej klasie rozgrywkowej mowa tutaj o Pelikanie Niechanowo, który prowadzi w lidze z 44 punktami.
Skład Vitcovi Witkowo: Tomasz Roszyk, Patryk Dąbek, Dawid Kustra, Zbigniew Wojtczak, Konrad Plucner, Rafał Pietrowski, Bartosz Sypniewski, Marek Janaszak, Mateusz Pietrowski, Bartosz Staszewski, Tomasz Kubiak – na zmiany wchodzili Jakub Michalak, Filip Janiszewski, Hubert Mielcarek, Łukasz Szeląg –rezerwowi Adam Graczyk, Janusz Kustra, Adam Pilarski
Kolejne spotkanie Vitcovia Witkowo w najbliższą sobotę 19 kwietnia na wyjeździe gdzie będzie podejmowana w Poznaniu przez miejscowy zespół Polonii.
Wyniki 16 kolejki - 12-13 kwietnia
Las Puszczykowo 3-0 Lechita Kłecko (wo)
Kłos Zaniemyśl 1-0 Suchary Suchy Las
Warta Śrem 3-3 KS Łopuchowo
Vitcovia Witkowo 3-0 Stella Luboń
Wełna Rogoźno 2-0 Polonia Poznań
Kotwica Kórnik 1-1 Pelikan Niechanowo
TPS Winogrady (Poznań) 0-1 Piast Kobylnica
Tabela
1. Pelikan Niechanowo 16 44 49-12
2. Vitcovia Witkowo 16 37 44-13
3. Kłos Zaniemyśl 16 36 38-22
4. Wełna Rogoźno 16 34 41-17
5. Kotwica Kórnik 16 33 48-15
6. Piast Kobylnica 16 26 28-25
7. Warta Śrem 16 23 32-27
8. Stella Luboń 16 22 21-26
9. Suchary Suchy Las 16 20 19-34
10. TPS Winogrady (Poznań) 16 16 22-31
11. KS Łopuchowo 16 14 19-40
12. Polonia Poznań 16 12 17-36
13. Las Puszczykowo 16 7 12-49
14. Lechita Kłecko 16 0 6-49
Lechita Kłecko wycofał się z rozgrywek po rundzie jesiennej.
Roman Strugarski/ foto Krzysztof Chołodecki
Liczba komentarzy : 2