Zawsze jest wiele do zrobienia i myślę, że będziemy się rozwijać jako klub

2020-05-05

W dniu dzisiejszym kontynuujemy drugą część wywiadu z trenerem Formaton Piasta Łubowo – Marcinem Sporakowskim,w publikowanym na faecbooku klubowym z cyklu wywiadów z ,,Naszymi ludźmi”.

Tych, którzy nie przeczytali jeszcze pierwszej części, zachęcamy powrócić najpierw do niej. Wywiad jak informowaliśmy wcześniej na naszym portalu internetowym został przeprowadzony w dwóch częściach. Pierwsza dotyczyła Marcina Sporakowskiego, jako zawodnika. Dziś rozmawiamy z Marcinem Sporakowskim, jako trenerem.

Czy podczas gry zawodniczej wiedział już Pan, że zostanie w przyszłości trenerem? Przejście z funkcji zawodnika na trenera było dla Pana czymś naturalnym?

-Piłka nożna ma to do siebie, że nie wszystko można zaplanować. Myślę jednak, że w moim przypadku przejście z funkcji zawodnika na trenera było czymś naturalnym. Mam też świadomość, że praca trenera jest czymś innym niż bycie zawodnikiem, to dwie różne rzeczy. Trzeba przyznać, że doświadczenie boiskowe zawsze pomaga w pracy trenera.

Od ilu lat jest już Pan trenerem?

-Pracę trenerską zacząłem 11 lat temu z grupami młodzieżowymi w MKS Mieszko Gniezno.

Czy wzoruje się Pan na trenerach, którzy wcześniej prowadzili Pana jako zawodnika?

-Każdy trener z którym współpracowałem za każdym razem powtarzał mi, że praca trenera jest niesłychanie złożona. Potrzebne jest wszechstronne doświadczenie i umiejętność prowadzenia zawodników, zajęć, pomysłu na trening. Dzięki temu, że byłem w różnych klubach miałem okazję nabyć wiele nowych doświadczeń od trenerów, którzy mnie prowadzili. Od każdego mogłem się czegoś nauczyć i wyciągnąć coś pozytywnego. Staram się prowadzić zespół na własnych zasadach.

Łatwiej jest prowadzić grupy dziecięce, młodzieżowe czy seniorów? Czym charakteryzuje się praca z każdą z grup?

-Szkolenie dzieci to niezwykle trudne i odpowiedzialne zadanie. To właśnie do 12 roku życia kształtuje się podstawowe nawyki i zdolności, które pozwolą piłkarzowi rozwijać swój potencjał. Dlatego każdy trener pracujący z dziećmi musi zdawać sobie sprawę, że bardzo często decyduje o rozwoju dziecka. Zespoły od U-6 do U-15 nie szykują się do rundy wiosennej czy jesiennej, a przygotowuje zawodników do gry na jak najwyższym poziomie seniorskim. Dlatego jakość Naszych zawodników, a nie wynik będzie wizytówką Naszej pracy jako trenera dzieci czy młodzieży. W piłce seniorskiej wyróżniamy różne okresy: okres przygotowawczy, startowy i przejściowy. Te okresy z kolei dzielimy na podokresy przygotowania ogólnego lub specjalnego. Takie są właśnie różnice. Myślę, że łatwiej pracuje się z zespołami seniorskimi, gdzie ma się już gotowych wyszkolonych zawodników.

Od tego sezonu objął Pan drużynę seniorów z Łubowa. Z jakim nastawieniem przychodził Pan do klubu?

-Pojawiła się szansa na prowadzenie zespołu seniorskiego, dlatego po rozmowie z zarządem Piasta Łubowo podjąłem decyzję, że podejmę się tego zadania. Zawsze trzeba wyznaczać sobie cele i próbować je realizować. Myślę, że podjąłem dobrą decyzję w kierunku mojego rozwoju. To dla mnie kolejne doświadczenie.

Czy było coś w klubie, co zaskoczyło Pana po przyjściu?

-Byłem świadomy, że to nie klub zawodowy, tylko grają w nim pasjonaci. Ludzie którzy kochają piłkę nożną. Dlatego bardzo szanuję każdego zawodnika, czy osobę zaangażowaną w klubie. Szanuję każdego za to, że poświęca swój prywatny czas, aby było głośno o Naszym klubie i Gminie Łubowo. Zawsze jest wiele do zrobienia i myślę, że będziemy się rozwijać jako klub. A co mnie zaskoczyło? To że na stadionie mamy oświetlenie boiska. Meczu przy nim nie zagramy, ale potrenować możemy. Mało który klub na takim poziomie rozgrywkowym posiada oświetlenie.

Od początku mówił Pan, że chce zbudować trzon zespołu, na którym chce opierać grę całości. Zatem kto jest takim trzonem? W Reprezentacji Adama Nawałki mówiło się o Robercie Lewandowskim, Grzegorzu Krychowiaku, Kamilu Gliku i Wojciechu Szczęsnym bądź Łukaszu Fabiańskim, a jak to wygląda w Formaton Piaście?

-Każdy zespół ma swój szkielet. U Nas tworzą go doświadczeni zawodnicy Przemek Wolniewicz, Damian Grzesiak, Patryk Kanclerz, Karol Karasiewicz, Maciej Adamski, Filip Adamski i Mikołaj Kidawa. Do tego dochodzą pozostali chłopacy, którzy tworzą ten zespół. Zespół tworzymy jako całość, nie pojedynczy piłkarze.

Zespół z Łubowa zawsze był mocny w szybkim ataku i grze z kontry. Pan oczekuje, że chłopacy będą grać więcej piłką. Czy udało się zrobić progres w tym aspekcie?

-Przejmując zespół Formaton Piasta przekazano mi, że zespół był mocny w szybkim ataku i grze z kontry i to się potwierdziło, gdy graliśmy z mocnymi rywalami. Potrafiliśmy ich ranić właśnie w ten sposób. Ja chciałbym, abyśmy grali dużo piłką i starali się wszystko przygotować, choć zdaję sobie sprawę, że każdy mecz jest inny. Jedno drugiego nie wyklucza, możemy grać piłką, a kiedy nadarzy się okazała to szkoda nie wykorzystać możliwości na kontrę czy przyspieszenie akcji. Na pewno widać postępy w grze piłką, ale wciąż będziemy nad tym pracowali. Chcemy to robić jeszcze lepiej.

Mariusz Jabkiewicz w swoim wywiadzie wspominał o spotkaniu z Komornikami. Wszyscy pamiętamy, jak ciężkie to było starcie. Nietrafiony karny i pogoń za wynikiem. Czy to spotkanie zbudowało chłopaków?

-Wracając do meczu w Komornikach to było to trudne spotkanie. Tam zagraliśmy właśnie z kontry i dobrze się broniliśmy. Wyprowadzaliśmy zabójcze kontry, które dały nam trzy punkty. Tam zespół pokazał charakter i bardzo dobrze spisali się zmiennicy. W bramce dającej zwycięstwo odbiór piłki i wykończenie akcji było autorstwem wchodzących z ławki.

Od początku sezonu drużyna szła jak burza, wygrywała kolejne mecze, jednak później przyszedł dołek. Pełno okazji do zdobycia bramki, ale zespół gubił punkty, z czego to wynikało?

-Wiadomo, że początek był dobry w naszym wykonaniu. Później przyszedł trudniejszy okres, lecz było to spowodowane zmianami personalnymi i absencjami zawodników z powodów prywatnych, w efekcie pogubiliśmy punkty z zespołami, z którymi powinniśmy sobie poradzić. Boisko pokazało, że nie można lekceważyć nikogo.

Końcówka już była lepsza... Zwycięstwo w derbach z Owieczkami 7-3 i na wyjeździe z Polonią Poznań 3-6. Dwa wysoko wygrane spotkania, ale sporo i do naszej siatki wpadło. Zespół traci koncentracje, gdy ma już przewagę?

-Najważniejsze, że szybko się pozbieraliśmy wygrywając w Poznaniu z Polonią i w Derbach z Owieczkami. Na pewno musimy pracować nad koncentracją w całym meczu, bo gdzieś ją tracimy i z tego niepotrzebnie tracimy bramki po prostych błędach.

Wracając do meczu z Polonią. Bardzo szybko objęliśmy kilkubramkowe prowadzenie, czy to było najlepsze 45 minut w tej rundzie?

-Na meczu z Polonią było na trybunach dwóch trenerów z drużyn grających w naszej lidze. Przekazali mi po meczu telefonicznie gratulacje dla całego zespołu i powiedzieli, że gramy dobrą piłkę. Miło było to usłyszeć. Uważam, że to była dobra połowa i dobre spotkanie w naszym wykonaniu.

Mariusz Jabkiewicz powiedział: "zamiast się obrażać starałem się wykorzystać otrzymaną szansę". Jak sam wspominał czasem jego bramki przesądzały o wyniku. Jakie jest przesłanie dla zawodników grających mniej? Czy "Joker" może być dla nich przykładem?

-Tak powiedział Mariusz Jabkiewicz, który był zawodnikiem wchodzącym z ławki i pokazał, że warto dawać mu szanse. Kilka punktów nam uratował i takie podejście powinien mieć każdy zawodnik Naszej drużyny. Na boisku miejsc jest jedenaście, ale dla mnie rezerwowi też są ważni. Bez nich nie ma zespołu. Uwierzcie, że to są trudne decyzje personalne. Wiadomo, że każdy chce grać. Ja jako zawodnik też nie zawsze wychodziłem w pierwszej jedenastce, ale nigdy się nie obrażałem tylko pracowałem dalej i tego się trzymajmy. Bierzmy przykład z Mariusza Jabkiewicza.

Kończąc już wywiad zostało najważniejsze pytanie i odpowiedź Pana, na którą czekają zapewne wszyscy zawodnicy. W przyszłym sezonie w dalszym ciągu będzie Pan trenerem Formaton Piasta Łubowo?

-Jestem po rozmowie z Panią Prezes Beatą Król oraz Zarządem klubu. Przekazano mi, że chcą kontynuować współpracę ze mną, a nawet ją jeszcze rozszerzyć. Szczegółów nie chciałbym na ten moment zdradzać. Gdy przyjdzie odpowiedni moment, na pewno pojawi się stosowny komunikat ze strony Zarządu. Mogę jedynie powiedzieć, że w przyszłym sezonie będę w dalszym ciągu trenerem Formaton Piasta Łubowo. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim osobom i partnerom klubu, którzy poświęcając swój czas czy środki finansowe wspierają klub GKS Piast Łubowo oraz Gminie Łubowo z Panem Wójtem -Andrzejem Łozowskim na czele.

Formaton Piast Łubowo/ foto archiwum SportGniezno.pl

 

 

 

Zapoznaj się z ofertą: http://bs.gniezno.pl/kredyt-gotowkowy-ekologia/

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,zawsze-jest-wiele-do-zrobienia-i-mysle-ze-bedziemy-sie.html