Ciągnie się niemiłosiernie okres zimowych przygotowań w tym roku Pelikana Niechanowo, do rozgrywek rundy rewanżowej poznańskiej klasy A grupy 1.
Późny start ligi powoduje bardzo długie ładowanie akumulatorów. Jednak patrząc na stan boisk trzeba przyznać, że Wielkopolski Związek Piłki Nożnej trafił z takim terminarzem. Zielono - czarni trenowali trzykrotnie w minionym tygodniu: w poniedziałek i piątek na orliku w Cielimowie, w środę natomiast na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Gnieźnie. Tydzień zwieńczył sparing z Farą - Pelikan Żydowo (3:0). Jeżeli chodzi o sytuację kadrową na szczęście poprawia się ona z tygodnia na tydzień. Do zajęć powrócił Mateusz Pawłowski, indywidualnie trenuje Błażej Matysiak, który ma już jednak sukcesywnie zwiększane obciążenia. Z urazami zmagają się jeszcze Zbyszek Kościański (od dłuższego czasu problem ze stopą), Maciej Białas, który musi odpocząć i Daniel Capaja, który przejdzie szczegółowe badania w tym tygodniu. W obecnym tygodniu Pelikan Niechanowo potrenują trzykrotnie: we wtorek odbył pierwszy trening na orliku w Cielimowie, w środę i piątek jeśli aura pozwoli treningi odbywać będą się na macierzystym boisku w Niechanowie. Tydzień ma zakończyć się generalnym sprawdzianem ze Zjednoczonymi Trzemeszno na boisku w Niechanowie. Wszystko uzależnione jest niestety od pogody.
Pelikan Niechanowo/ foto archiwum SportGniezno.pl