Zmarnowane okazje Gytkjaera i zapisy VAR nie pozwoliły Lechowi wygrać w Białymstoku

2020-02-28

Na mecz 24. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań wyjechał do Białegostoku, gdzie w piątek, 28 lutego, był podejmowany przez tamtejszą Jagiellonię. Poznanianie przegrywali wprawdzie do przerwy, ale w drugiej połowie nie tylko wyrównali, ale mieli szansę na zwycięstwo. Niestety zapisy VAR i niewykorzystane stuprocentowe sytuacje przez Christiana Gytkjaera sprawiły, że mecz zakończył się remisem 1:1, który pozostawił z pewnością spory niedosyt wśród zawodników i kibiców Lecha.

Lech uskrzydlony ostatnim zwycięstwem nad Lechią od początku ruszył na gospodarzy, którzy w poprzedniej kolejce wysoko przegrali w Warszawie. Białostocczanie bronili się skutecznie i grali  głównie z kontry stwarzając jednak groźniejsze sytuacje. W 9. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ivan Runje uderzył głową z piątego  metra jednak  ponad bramką gości.  Kwadrans później Jaga miała jeszcze lepszą okazję do objęcia prowadzenia. Gospodarze egzekwowali rzut wolny z prawej strony boiska.  Daleką wrzutkę w kierunku przeciwległego słupka mógł wykorzystać Zoran Arsenić, ale jego uderzenie instynktownie obronił Mickey van der Hart. Niebezpiecznie! Lech Poznań nieroztropnie wybił piłkę przed pole karne pod nogi Ariela Borysiuka, którego potężne uderzenie z woleja wybił na korner Mickey van der Hart. W 40. minucie zawodnicy Lecha popełnili błąd przy wyprowadzaniu piłki z własnej strefy obronnej. Futbolówka trafił do Ariela Borusiuka, który od razu  uderzył z powietrza. Skuteczną interwencją popisał się jednak Mickey van der Hart wybijając futbolówkę poza linię końcową.  Egzekwowany przez gospodarzy rzut rożny przyniósł już jednak bramkę. Piłkę dośrodkowaną przez Martina Pospisila uderzył głową  Jakov Puljić. Po tym strzale  kolejną efektowną paradą popisał się Mickey van der Hart, wybijając jednak piłkę przed siebie  i przy dobitce Bogdana Tiru bramkarz Lecha  był już bezradny.   Trzy minuty później goście mieli szansę na wyrównanie.  Sprzed pola karnego potężnie huknął lewą nogą Tymoteusz Puchacz, ale piłka trafiła tylko w poprzeczkę. Do przerwy było   1:0, ale już pierwsza akcja Lecha po zmianie stron mogła przynieść wyrównanie. Piłka po ładnym strzale Kamila Jóźwiak w sytuacji „ sam na sam” z Damianem Węglarzem  znalazła się nawet w bramce, ale sędziowie VAR dopatrzyli się w tej sytuacji  minimalnego spalonego.  Lech miał  coraz wyraźniejszą przewagę. W 50. minucie w polu karnym gości upadł Tymoteusz Puchacz. Sędzia Krzysztof Jakubik bez wahania wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki gospodarzy. Po chwili jednak podbiegł do monitora VAR i po analizie zapisu video zmienił swoją decyzję. Sześć minut później dwie doskonałe do zdobycia bramki sytuacje miał Christian Gytkjaer.  Najpierw jednak nie trafił czysto w piłkę, a po chwili strzelił zbyt lekko wprost w Damiana Węglarza.   W odpowiedzi szybki kontratak przeprowadzili gospodarze. W pełnym biegu z około  15 metrów uderzył Taras Romańczuk, ale trafił tylko w słupek bramki Kolejorza.  W 62. minucie goście doprowadzili do remisu. Wprowadzony chwilę wcześniej Jakub Moder uderzył silnie lewą nogą z ponad dwudziestu metrów, a nieco zasłonięty  Damian Węglarz spóźnił się nieco z interwencją. Po zdobyciu gola poznanianie jeszcze aktywniej ruszyli do ataku. W  77. minucie powinno być 1:2. Prawym skrzydłem popędził Jakub Kamiński i wyłożył idealnie na piąty metr do osamotnionego Christiana Gytkjaera, ale ten posłał piłkę wysoko nad poprzeczkę bramki gospodarzy.  Dwie minuty później Duńczyk znalazł się  w sytuacji „sam na sam” z Damianem Węglarzem, ale strzelając z siódmego  metra ponownie posłał piłkę nad poprzeczkę. Już w doliczonym czasie po rzucie rożnym równie dobrą sytuację miał Pedro Tiba, ale podobnie fatalnie przestrzelił. Tymczasem w 7. minucie doliczonego czasu  gry to gospodarze mieli okazję, aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.  Juan Camara na piątym metrze ograł dwóch obrońców Lecha i uderzył w kierunku bramki, ale piłka trafiła w rękę Mickey’a van der Harta i mecz zakończył się remisem 1:1.

 

Jagiellonia Białystok - Lech Poznań 1:1 (1:0)

Bramki:

Jagiellonia - Bogdan Tiru (41’)
Lech  - Jakub Moder - 1 (62’)

Sędziował  Krzysztof Jakubik z Siedlec

 

Radosław Kossakowski / foto archiwum

 

 





treść została wydrukowana ze strony
http://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,zmarnowane-okazje-gytkjaera-i-zapisy-var-nie-pozwolily-lechowi-wygrac.html