Początek meczu nie zapowiadał zwycięstwa gnieźnian. Już w 4 minucie prowadzenie objęli gospodarze po centro-strzale zawodnika Noteci i błędzie bramkarza Mieszka Norberta Gawłowskiego. W 20 minucie było już 2-0 dla gospodarzy. Tym razem nieodpowiedzialnie zachował się obrońca Mieszka Tobiasz Kolanko który wdał się w drybling we własnym polu karnym a gdy stracił piłkę sfaulował napastnika Noteci. Rzut karny pewnie wykorzystał zawodnik z Czarnkowa i sytuacja gnieźnian wydawała się bardzo trudna. Na szczęście stracone bramki podziałały na gości jak zimny prysznic i zabrali się do odrabiania strat. W 30 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego Damiana Pankowskiego strzałem głową na bramkę zamienia Jakub Deniz. W 45 minucie biało-niebiescy popisali się idealną kontrą po której Jakub Januchowski minął bramkarza Noteci i doprowadził do wyrównania.
Druga połowa przebiegała pod wyraźne dyktando gości. Jednak dopiero w 78 minucie udało się zdobyć zwycięską bramkę. Ponownie z rzutu wolnego dośrodkowywał Damian Pankowski, obrońca gospodarzy wybił piłkę za krótko a Miłosz Świstowski idealnie uderzył piłkę w okienko bramki Noteci.
Zwycięstwo juniorów Mieszka było w pełni zasłużone choć długo trzeba było czekać na zwycięską bramkę. W następnej kolejce podopieczni Pawła Bartkowiaka po raz drugi zagrają na wyjeździe. 24 sierpnia udadzą się do Kalisza na mecz z juniorami Calisii Kalisz.
Profesjonalna drukarnia cyfrowa i offsetowa - Gniezno
Noteć Czarnków - Mieszko Gniezno 2-3 ( 2-2 )
bramki: Jakub Deniz 30', Jakub Januchowski 45' Miłosz Świstowski 78'
Mieszko Gniezno: Norbert Gawłowski - Tobiasz Kolanko, Jakub Miemietz, Dawid Urbaniak, Miłosz Świstowski - Jakub Deniz, Marek Sanok, Krystian Jabłoński, Damian Pankowski - Kamil Pawłowski, Jakub Januchowski
grali także: Kacper Kiełpiński, Michał Kaczmarek, Jakub Ciesielski, Mikołaj Danielewicz, Adrian Jankowski, Patryk Wielgorecki, Jakub Miętkiewicz
Paweł Bartkowiak/ foto archiwum SportGniezno.pl
Liczba komentarzy : 0