9-letni Marcel Fabisiak - najmłodszy żużlowiec w naszym mieście

2013-11-01

Rywalizacja, adrenalina emocje i atmosfera jak na prawdziwych zawodach żużlowych, jednak ze subtelną różnicą. Zamiast motocykli żużlowych, małe motory o pojemności 50cm3. Zamiast prawdziwych żużlowców - dzieci do 10 roku życia. To jest właśnie świat mini żużla. W tej odmianie speedwaya startuje 9 letni Marcel Fabisiak uczeń SP. 3 w Gnieźnie.

Marcel rozpoczął swoją przygodę z mini żużlem w sierpniu 2011 roku w barwach klubu "GUKS Speedway Wawrów" i do tej pory reprezentuje barwy tego klubu . Swoje największe sukcesy odnosił w sezonie 2012 i 2013, dwukrotnie zajmując 7 miejsce w klasyfikacji końcowej, nieoficjalnych mistrzostw kraju. Wspólnie z kolegą Jackiem Fajferem (nie spokrewniony z naszymi Gnieźnieńskimi żużlowcami) zdobyli dwukrotnie vice-mistrzostwo  jako para klubowa.

Przygoda Marcela z mini żużlem zaczęła się od czasu, kiedy na jednym z festynów rodzinnych mógł pokręcić manetką gazu prawdziwego motoru żużlowego. Tak mu się spodobał warkot wkręcającego się na obroty motoru, że zapragną mieć taki swój. W ten o to sposób, rozpoczęła się przygoda z pierwszym motorem, a właściwie motorkiem, bo był to mały chiński cross. Kolejnym motorem była przystosowana do mini żużla Yamaha PW 50. Początki nie był łatwe bo naprawdę trzeba nie lada umiejętności, siły i co najważniejsze odwagi by utrzymać w ryzach motor, który potrafi pędzić nawet  50 km/h  i waży około 40 kg a zawodnik rzadko przekracza 30 kg.

Jak 9-latek radzi sobie  torze żużlowym?

- Łatwo nie jest. Trzeba  cały czas skupiać się nad kontrolowaniem motocykla, bo potrafi powieźć w płot, zarazem skupić się nad manetką gazu - dodawać i odejmować, szczerze jest co myśleć. Tata powiedział mi kiedyś, że jak  w czasie ścigania poczuję  "strach" to mam dodać gaz by "strach" też zaczął się bać  i to czasem pomaga - mówi Marcel
Tato zabierał mnie też na hokej, bo sam przez wiele lat grał, jednak ja wolę się ścigać na torze. Chciałbym kiedyś odnosić sukcesu jak Greg Hancock- dodaje Marcel


Choć na co dzień Marcel mieszka i uczy się w Gnieźnie, to jest zawodnikiem klubu GUKS Speedway Wawrów. Niestety w Gnieźnie nie ma toru do mini żużla. Koszty startów też nie są  małe. Samo przygotowanie do sezonu to wydatek rzędu około 10 tysięcy złotych. Do tego dochodzą jeszcze remonty silnika i wymiany stroju.

W sezonie 2014 Marcel będzie przygotowywał się do licencji MŻ (Mini Żużla), która da mu możliwość startowania w zawodach oficjalnych w wyższej kategorii - na motocyklach o pojemności 80-125 cm3, które  wyglądają już jak  prawdziwe maszyny żużlowe.

Mamy nadzieje że za kilka lat usłyszymy o Marcelu ale już w dużym żużlu.

 



 

Marcin Fabisiak + foto

 

 





treść została wydrukowana ze strony
https://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,9-letni-marcel-fabisiak-najmlodszy-zuzlowiec-w-naszym.html