Sobotnie spotkanie pokazało gnieźnieńskim kibicom jak duża różnica jest między III a IV ligą. Mimo, że goście przyjechali do Gniezna osłabieni (brakowało Mateusza Żytko i Roberta Tunkiewicza), w przekroju całego meczu byli lepszym zespołem, który stworzył sobie więcej sytuacji pod bramką Wiktora Beśki.
Zaczęło się od groźnego uderzenia Mateusza Żebrowskiego z rzutu wolnego już w 5 minucie gry. Dwanaście minut później zaatakowali mieszkowcy, ale strzał Radosława Mikołajczaka poszybował nad bramką Adama Wasiluka. W 26 minucie "kakaesiacy" wyprowadzili bardzo szybki kontratak i w dogodnej sytuacji znalazł się Łukasz Żegleń, jednak jego uderzenie przeszło nad bramką Wiktora Beśki. Trzy minuty później w doskonałej sytuacji znalazł się Mateusz Gawlik, który z zaledwie kilku metrów strzelał głową po centrze z rzutu wolnego. Na szczęście skuteczną interwencją popisał się w tej sytuacji młody bramkarz Mieszka. W 38 minucie kaliszanie mieli stuprocentową okazję, ale uderzenie z bliska w sobie tylko znany sposób nogami odbił Beśka. Niewykorzystane sytuację gości zemściły się w 42 minucie, kiedy to po centrze z rzutu wolnego Marcina Trojanowskiego najwyżej w polu karnym KKS-u wyskoczył Radosław Mikołajczak i strzałem głową pokonał Wasiluka. W ten sposób na przerwę Mieszko schodził z prowadzeniem 1:0.
Druga połowa nie należała do udanych w wykonaniu podopiecznych Mariusza Bekasa. Gnieźnianie jakby zostali "w szatni" i dali się zdominować gościom. Chociaż jako pierwsi w tej części zaatakowali biało-niebiescy. W 50 minucie kopia sytuacji sprzed przerwy i Marcin Trojanowski dośrodkował do Mikołajczaka, a jego uderzenie głową w bardzo dobrym stylu obronił bramkarz z Kalisza. W 53 minucie stuprocnetową okazję stworzyli sobie podopieczni Piotra Morawskiego. Mateusz Żebrowski znalazł się oko w oko z Beśką, ale zwycięsko z tego pojedynku wyszedł gnieźnianin. Beśka ponownie wystąpił w roli głównej pięć minut potem kiedy to po centrze z rzutu rożnego do piłki jak pierwszy doszedł Marcin Lis i uderzał z bliska w kierunku bramki Mieszka. W 61 minucie mogli odpowiedzieć gospodarze. Marcin Trojanowski dośrodkował z rzutu rożnego, a strzał Dawida Radomskiego zablokował w ostatniej chwili jeden z defensorów KKS-u. Potem gra się wyrównała i wydawało się, że mieszkowcy mogą dowieźć komplet punktów do końcowego gwizdka arbitra. Jednak w ostatnich minutach ponownie zaatakował KKS. W 84 minucie szybko rozegrana akcja po prawej stronie Mieszka, Damian Warchoł uciekł Marcinowi Tomaszewskiemu i wbiegając w pole karne zespołu Mieszka uderzył mocno ale to uderzenie obronił Beśka. Niestety odbita przez golkipera biało-niebieskich piłka trafiła na głowę Mateusza Żebrowskiego i ten doprowadził do wyrównania 1:1. W doliczonym czasie gry najpierw okazję mieli gnieźnianie, ale po szybkim ataku Krzysztof Wolkiewicz niecelnie zagrał przed bramkę KKS-u i goście wyjaśnili obiecującą sytuację. Krótko przed końcowym gwizdkiem okazję kaliszan w ostatniej chwili zastopował Taras Maksimov, który w ostatniej chwili wybił futbolówkę na rzut rożny.
Ostatecznie Mieszko zremisował na inaugurację nowego sezonu w 3 lidze z KKS-em Kalisz 1:1 i z pewnością jest to wynik, który bardziej powinien zadowalać biało-niebieskich. Ten pojedynek pokazał jak ciężko w każdym meczu będzie mieszkowcom o każdy punkt w wyższej klasie rozgrywek, do której powróciliśmy po siedmiu latach.
W środę kolejny trudny mecz czeka podopiecznych Mariusza Bekasa. O godzinie 17.00 we Wronkach biało-niebiescy zmierzą się z rezerwami Lecha Poznań.
Bramki: Radosław Mikołajczak (42) - dla Mieszka, Mateusz Żebrowski (84) - dla KKS-u
Widzów: 650
Sędziował: Eliasz Pawlak (Śrem)
"Mieszko": Wiktor Beśka, Marcin Tomaszewski, Taras Maksimov, Michał Steinke, Szymon Pająk, Dawid Radomski, Marcin Trojanowski (78 Krzysztof Wolkiewicz), Tomasz Bzdęga (65 Mikołaj Panowicz), Mateusz Roszak (85 Mateusz Ławniczak), Radosław Mikołajczak, Damian Pawlak (72 Gracjan Goździk)
Żółte kartki: Marcin Trojanowski, Michał Steinke, Mateusz Ławniczak (Mieszko), Adam Wasiluk, Mateusz Gawlik, Damian Warchoł (KKS)
Wyniki I kolejki
Kolejka 1 - 11-12 sierpnia |
Wierzyca Pelplin |
0-1 |
Jarota Jarocin |
|
Mateusz Molewski 13 |
w Malborku |
Świt Skolwin (Szczecin) |
1-0 |
Górnik Konin |
|
Adam Ładziak 88 (k) |
Wda Świecie |
1-0 |
Chemik Bydgoszcz |
|
Patryk Jarantowicz 72 |
Kotwica Kołobrzeg |
1-0 |
Pogoń II Szczecin |
|
Michał Ciarkowski 45 |
Radunia Stężyca |
2-1 |
Gwardia Koszalin |
|
Tomasz Bejuk 45, Krzysztof Iwanowski 80 (k) - Michał Szubert 26 |
Bałtyk Gdynia |
1-1 |
Polonia Środa Wielkopolska |
|
Adam Duda 35 - Krzysztof Bartoszak 33 |
na boisku A Gdyńskiego Centrum Sportu |
Bałtyk Koszalin |
0-2 |
Lech II Poznań |
|
Hubert Sobol 21, Marcin Wasielewski 26 |
Mieszko Gniezno |
1-1 |
KKS 1925 Kalisz |
|
Radosław Mikołajczak 42 - Mateusz Żebrakowski 83 |
KP Starogard Gdański |
4-1 |
Sokół Kleczew |
|
Kacper Łazaj 4, 41, Wojciech Zyska 68 (k), Dawid Retlewski 82 - Jan Paczyński 74 |