Ścisły początek spotkania stał na wyrównanym poziomie, obie drużyny wymieniały się ciosami, a w 6 minucie był remis 3:3. Wtedy jednak KPR przejął inicjatywę i po 9 kolejnych minutach było 3:8. Świetnie rzucały Melekestseva i Polańska. Gnieźnieńskie Pszczoły próbowały odrabiać straty, ale mimo wszelkich prób niezmiennie prowadziły zawodniczki KPR-u. Niewątpliwie należy podkreślić olbrzymią rolę bramkarki gości Viktorii Saltaniuk, która notorycznie powstrzymywała ofensywne aspiracje gospodyń. Pierwsza połowa zakończyła się wysokim prowadzeniem gości. Po 30. minutach na tablicy widniał wynik 11:18.
Drugą część gry, bramką otworzyły gnieźnianki. Trafiła Łęgowska, która w dalszej części gry odegrała bezsprzecznie bardzo ważną rolę. Mimo dobrego otwarcia znów do gry wróciły zawodniczki z Kobierzyc. W ich gronie należy wyróżnić Mariolę Wiertelak, która pokazała się dziś z kapitalnej strony. Doświadczona zawodniczka KPR-u kilkukrotnie przedstawiła się kibicom z najlpeszej strony. Choć handball jest sportem drużynowym, Wiertelak kilkukrotnie spotkała się sam na sam z bramkarami MKS-u, wykorzystując daną Jej szansę. KPR bez wątpienia dominował, choć w tym meczu przyszedł moment reaktywacji gnieźnianek. W 43’ minucie goście prowadzili już jedenastoma bramkami (14:25) aby w końcu lekko zadrżeć o ogólny rezulat. Gnieźniankom zabrakło jednak czasu i zeszły z parkietu pokonane. Ostateczny wynik meczu to zwycięstwo Kobierek, które zrewanżowały się za porażkę u siebie.
MKS URBIS Gniezno – KPR Gminy Kobierzyce 25:29
MKS URBIS Gniezno: Hypka, Abramovic – Cygan (5), Kuriata (4), Lipok (4), Nurska (4), Łęgowska (4), Hartman (3), Świerżewska (1), Bartkowiak, Wabińska, Schlabs, Tanaś, Matysek,
KPR Gminy Kobierzyce: Kowalczyk, Saltaniuk – Wiertelak (9), Melekesteva (4), Polańska (4), Drażyk (3), Buklarewicz (3), Holinska (2), Kozioł (2), Ważna (1), Stapurewicz (1), Kucharska, Pawełek, Kocińska, Zaleśny, Martins Schneider
ORLEN Superliga kobiet/ foto Rafał Mikuła
Liczba komentarzy : 0