Lechici objęli prowadzenie już w 5. minucie. Z prawej strony w pole karne gospodarzy wpadł Filip Jagiełło i tuż sprzed linii końcowej wycofał piłkę na czwarty metr do Mikaela Ishaka, który strzałem w środek bramki pokonał znajdującego się w pobliżu lewego słupka Macieja Kikolskiego. Niespełna pół godziny później Jagiełło sam wpisał się na listę strzelców. Pomocnik Lecha wbiegając zdecydowanie w pole karne wymusił nieprecyzyjne zagranie Marco Burcha do własnego bramkarza i wyskakując na piątym metrze do opadającej piłki skierował ją do bramki gospodarzy. Do przerwy w Radomiu było 0:2. Po zmianie stron lechici kontrolowali przebieg meczu, ale w 79. minucie popełnili prosty błąd przy wyprowadzaniu piłki z własnej strefy obronnej. Niedokładne podanie Wojciecha Mońki przeciął Osvaldo Capemba i uderzając sprzed linii pola karnego skierował piłkę w lewe okienko bramki gości. W 87. minucie przez moment wydawało się, że jest już „po meczu”. Mikael Ishak znalazł się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem gospodarzy i strzałem z dziesiątego metra w kierunku lewego słupka umieścił piłkę w bramce. Gol jednak nie został uznany. Po analizie VAR dopatrzono się, że w momencie podania głową od Patricka Wolemarka Szwed był na spalonym. Decyzja o nieuznaniu gola kapitana Lecha podcięła skrzydła poznanianom, a jednocześnie pobudziła do walki gospodarzy, którzy ruszyli do przodu licząc na wyrównanie i to stało się faktem już w doliczonym czasie gry. Niepewna interwencja Bartosza Mrozka sprawiła, że piłka odbiła się od Antonio Milicia, a następnie od prawego słupka. Do toczącej się powoli futbolówki dopadł natomiast nadbiegający z lewej strony Abdoul Tapsoba i z bliskiej odległości skierował ją do bramki gości. Lechici rzucili się jeszcze do ataku, ale bez powodzenia. Remis 2:2 wywołał radość nie tylko w Radomiu, ale zapewne również w Częstochowie, bo Raków został samotnym liderem z przewagą 2 punktów nad Lechem i w tej sytuacji marzenia o mistrzostwie dla Kolejorza stanęły pod sporym znakiem zapytania.
Radomiak Radom - Lech Poznań 2:2 (0:2)
Bramki:
Radomiak - Osvaldo Capemba - 1 (79’), Abdoul Tapsoba - 1 (90+1’)
Lech –Mikael Ishak – 1 (5’), Filip Jagiełło – 1 (34’)
Sędziował Patryk Lasyk z Bytomia
Widzów – 8317
Radosław Kossakowski / foto Przemysław Szyszka