W przeciwieństwie do poprzedniego meczu z Piastem Łubowo, który zakończył się zdecydowaną porażką Pelikana Niechanowo w stosunku 5:2 po podopiecznych trenerów Roberta Sytka i Roberta Zamiara widać już było odrobinę świeżości. Poruszali się szybciej po murawie, a miało na to wpływ za pewne przejście na inny etap przygotowań w minionym tygodniu. Całe spotkanie przebiegało pod dyktando zielono - czarnych, którzy już do przerwy prowadzili 2:0 po bramkach Mateusza Sypniewskiego oraz zawodnika testowanego. Niestety w międzyczasie dał znać o sobie po raz kolejny brak skuteczności, bo Pelikan stworzył sobie jeszcze kilka klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Zaraz po przerwie ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Jędrzej Adamski i podwyższył prowadzenie na 3:0. Kolejną bramkę dołożył kapitan Pelikana Tomasz Winkel, który po wrzutce z rzutu wolnego Marcina Stupczyńskiego, płaskim strzałem z kilku metrów dopełnił formalności. Później niechanowianie zmarnowali trzy sytuacje sam na sam z bramkarzem Kiszkowa, mylili się Jędrzej Adamski, Szymon Kostecki i Przemek Wiśniewski. W końcówce po indywidualnej akcji faulowany w polu karnym Wełnianki był Błażej Matysiak, sam poszkodowany był wykonawcą.....niestety trafił w słupek. Ostateczny wynik więc brzmi 4:0, w porównaniu do poprzedniego sparingu było o niebo lepiej. Pozostaje mieć nadzieje, że to dobry prognostyk na przyszłość i z meczu na mecz będzie to wyglądało lepiej.
Skład Pelikana: Testowany 1, Kowalski, Winkel, Szykowny, Stachowiak, Staniszewski, Pietrzkiewicz, Stupczyński, Testowany 2, Sypniewski, Matysiak. Na zmiany wchodzili: Jankowski, Kostecki, Działak, Kosmala, Wiśniewski, Adamski, Wachowski, Capaja, Bogucki.
Pelikan Niechanowo