Minimalna wygrana z Widzewem

2025-09-01

W niedzielę, 31 sierpnia, w meczu 7. kolejki piłkarskiej ekstraklasy zespół Lecha Poznań podejmował drużynę Widzewa Łódź. Spotkanie było dość wyrównane ale zakończyło się wygraną gospodarzy 2:1.

Początek meczu był jednak nieco zaskakujący. Już w 9.minucie,  w sporym  zamieszaniu na polu bramkowym gospodarzy, po dwóch nie do końca skutecznych interwencjach Bartosza Mrozka,  Bartłomiej Pawłowski z bliskiej odległości wepchnął piłkę wślizgiem do bramki gospodarzy. Po analizie VAR okazało się jednak, że w momencie pierwszego strzału Angela Baeny na pozycji spalonej był Juljan Shehu i gol nie został uznany. Dwanaście  minut później to gospodarze objęli prowadzenie.  Z prawej strony na piąty metr dośrodkował Joel Pereira, a a celnym strzałem głową popisał się Luis Palma. Kilka minut później Honduranin uderzył silnie z lewej strony sprzed linii  pola karnego, ale ten strzał zdołał obronić Maciej Kikolski. Już w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie na lewym skrzydle powalczył Mariusz Fornalczyk. „Zakręcił” on dwóch obrońców Lecha w pobliżu narożnika pola karnego i uderzył w kierunku dalszego słupka – minimalnie niecelnie. Do przerwy było zatem 1:0. Po zmianie stron goście mieli kolejną okazję do wyrównania. Angela Baena popędził prawym skrzydłem i wbiegając w pole karne uderzył w kierunku dalszego słupka, ale dość wyraźnie niecelnie.  W odpowiedzi, również prawą stroną, zaatakowali gospodarze. Strzał Leo Bengtssona trafił jednak tylko w boczną siatkę. W 49. minucie w polu bramkowym Lecha upadł Juljan Shehu. Sędzia dostrzegł, że Albańczyk został popchnięty przez Joao Moutinho i podyktował rzut karny dla gości. Jego skutecznym egzekutorem okazał się Bartłomiej Pawłowski kierując piłkę w stronę lewego słupka, podczas gdy Bartosz Mrozek rzucił się w przeciwnym kierunku.. W 57. minucie po wrzutce z lewego skrzydła w wykonaniu Joao Moutinho, Mateusz Żyro o mało nie zaskoczył własnego bramkarza. Po jego interwencji w polu karnym piłka o mało nie wpadła w okienko. Dwie minuty później niesamowitym strzałem z ponad dwudziestu metrów popisał się natomiast Fran Alvarez ale piłka tylko otarła się o lewy słupek tuż pod spojeniem z poprzeczką.   W 65. minucie Lech ponownie objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego nieudanie piąstkował Maciej Kikolski, Piłka upadła metr przed linią bramkową,  a Bryan Fabiema popisując się szpagatem zdobył gola dającego gospodarzom zwycięstwo 2:1.

 

Lech Poznań – Widzew Łódź 2:1 (1:0)

 

Bramki:
 

Lech – Luis Palma - 1 (21'), Bryan Fabiema – 1 (65’)

Widzew – Bartłomiej Pawłowski - 1 (51' - k)

 

 

Sędziował Patryk Gryckiewicz z Torunia
Widzów – 32 877

 

Radosław Kossakowski / Przemysław Szyszka

 

 

 





treść została wydrukowana ze strony
https://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,minimalna-wygrana-z-widzewem.html