Pelikan Niechanowo po dwóch golach Zagdańskiego wygrywa derby z Mieszkiem Gniezno !!!

2014-11-08

Pierwsze derby powiatu gnieźnieńskiego pomiędzy niechanowskim Pelikanem a Mieszkiem Gniezno, do których doszło w sobotę 8 listopada na Plantach Niechanowskich przeszły do historii. Niespodzianki nie było. Faworyzowani gospodarze zasłużenie wygrali 2:0, a bohaterem spotkania okazał się Łukasz Zagdański, po którego dwóch trafieniach gospodarze zapisali na swoim koncie komplet trzech punktów.

Pierwszy kwadrans sobotniego spotkania nie zachwycił. Wprawdzie miejscowi posiadali inicjatywę, ale nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. Dopiero w 15 minucie z bocznego sektora boiska dośrodkował Damian Pawlak, a na bramkę biało-niebieskich głową strzelał Łukasz Zagdański. Jednak w tej sytuacji skuteczną interwencją popisał się Patryk Szafran przenosząc futbolówkę nad poprzeczką. W 20 minucie odpowiedzieli mieszkowcy. Patryk Kryszak oddał zaskakujący strzał z rzutu wolnego ale udaną interwencją popisał się Damian Zamiar. Minutę później w dogodnej pozycji, po szybkim kontrataku, znalazł się Damian Pawlak. Tym razem uderzenie "Pawlaczka' ponownie padło łupem Szafrana. W 29 minucie przewaga Pelikana przyniosła mu pierwszego gola. W pole karne gnieźnian dośrodkował Pawlak, tam fatalny błąd popełnił Patryk Szafran, któremu futbolówka prześlizgnęła się po rękawicach i odbiła od słupka. Jako pierwszy dopadł do niej Łukasz Zagdański i mocnym uderzeniem przysporzył licznie zgromadzonej niechanowskiej publiczności sporej radości. Po zdobyciu pierwszego gola inicjatywa nadal należała do niechanowian. Zielono-czarni wszelkimi sposobami próbowali sforsować szczelną defensywę Mieszka, ale bardzo ambitnie grający goście nie dopuścili już do żadnej klarownej sytuacji pod własną bramką. Z kolei w 43 minucie zaskakujące uderzenie z dystansu oddał Andrzej Stefański i futbolówka przeszła nieznacznie obok bramki. W ten sposób do szatni oba zespoły schodziły z wynikiem 1:0 dla podopiecznych Mirosława Czuryło.

Druga część rozpoczęła się wyśmienicie dla Pelikana. Już dwie minuty po wznowieniu gry bardzo precyzyjne podanie z głębi pola od Pawła Ignasińskiego otrzymał Łukasz Zagdański. "Zagi" wygrał pojedynek z Dawidem Urbaniakiem i w sytuacji sam na sam z Szafranem nie dał mu żadnych szans. W 56 minucie powinno być już 3:0 ale Łukasz Zagdański spóźnił się o sekundy do piłki zagranej wzdłuż bramki Mieszka przez Huberta Oczkowskiego. W 60 minucie przed swoją szansą ponownie stanął Damian Pawlak, po tym jak otrzymał podanie z rzutu rożnego od Mateusza Roszaka. Niestety uderzenie bocznego pomocnika zielono-czarnych o centymetry minęło słupek gnieźnieńskiej bramki. Sekundy później w doskonałej sytuacji znalazł się natomiast Hubert Oczkowski. Także po centrze z rzutu rożnego Mateusza Roszaka "Oczko" główkował z zaledwie kilku metrów ale niestety minimalnie niecelnie. W 64 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Mateusz Roszak jednak golkiper Mieszka w iście siatkarski sposób odbił piłkę oddalając niebezpieczeństwo spod swojej bramki. Pięć minut później piłka wpadła do siatki Mieszka po centrze Oczkowskiego i strzale głową Łukasza Zagdańskiego, ale abiter nie uznał tego gola gdyż "Zagi" był na pozycji spalonej. W 73 minucie przed kolejną szansą ustrzelenia hat-tricka stanął Zagdański. Napastnik Pelikana otrzymał precyzyjne dośrodkowanie od Bartosza Ciarkowskiego ale piłka po główce napastnika Z Niechanowa padła łupem bramkarza Mieszka. W szybkiej odpowiedzi najlepszą sytuację w tym meczu stworzyli sobie gnieźnianie. Daniel Szymański minął Damiana Zamiara ale jego strzał trafił w boczną siatkę niechanowskiej bramki. W 80 minucie ponownie zaatakował Pelikan. Wprowadzony na boisko Kamil Chopcia, po indywidualnej akcji, znalazł się niemal oko w oko z Szafranem ale jego uderzenie przeszło obok słupka. Dążący do zdobycia choćby honorowego gola goście ostatnią swoją szansę mieli w 86 minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu Alana Polusa uderzał Stefański tylko, że futbolówka poszybowała tuż nad spojeniem słupka i poprzeczki niechanowskiej bramki. To była ostatnia okazja jaką oglądali kibice obu zespołów i ostatecznie sobotnie derby zakończyły się ostatecznie zasłużoną wygraną Pelikana 2:0.

Bramki: Łukasz Zagdański 2x (29, 47) - dla Niechanowa

Sędziowali: Wojciech Fieduk, Maciej Śliwiński, Michał Zaborowski (Poznań)

Widzów: 500

"Pelikan": Zamiar - Wojciechowski, Bartkowiak, Trawiński, Ciarkowski - Oczkowski (86 Kaczor), Ignasiński, Otuszewski, Roszak, Pawlak (78 Kamil Chopcia) - Zagdański (89 Adrian Chopcia)

"Mieszko": Szafran - Pepliński, Jackowiak, Urbaniak, Zawadka - Garstka (73 Januchowski), Nowak, Stefański, Kryszak, Polus - Szymański

Żółte kartki: Pepliński (Mieszko)

Kolejne spotkanie mistrzowskie oba zespoły rozegrają już 11 listopada. Pelikan Niechanowo tego dnia uda się na mecz wyjazdowy do Trzcianki gdzie będzie podejmowany przez zespół miejscowego Lubuszanina. Z kolei Mieszko Gniezno podejmować będzie tego samego dnia na boisku przy ulicy Strumykowej zespół 1920 Mosiny. Początek obu meczy zaplanowano na godzinę 14.00

Wyniki 14 kolejki - 8-9 listopada
1920 Mosina     0-2     1922 Lechia Kostrzyn
Zjednoczeni Trzemeszno     0-0     GKS Dopiewo
Wełna Skoki     4-1     Grom Plewiska
Warta Międzychód     6-2     Huragan Pobiedziska
Sparta Szamotuły     1-2     Iskra Szydłowo
Sparta Oborniki     5-0     Leśnik Margonin
Płomień Przyprostynia     -     Lubuszanin Trzcianka  9 listopada, 11:00
Pelikan Niechanowo     2-0     Mieszko Gniezno

Pelikan Niechanowo/ foto Roman Strugalski

 

        Szarsza relacja z tego meczu już niebawem ukaże się na naszej stronie
 





treść została wydrukowana ze strony
https://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,pelikan-niechanowo-po-dwoch-golach-zagdanskiego-wygrywa-derby-z-mieszkiem.html