Przegrywały, goniły aż dogoniły. Podział punktów w sparingu z Elblągiem

2025-08-15

Piłkarki ręczne Enea MKS-u Gniezno rozegrały kolejny, a pierwszy w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki przedsezonowy sparing. Ich rywalem był silny tegoroczny pucharowicz, Energa Start Elbląg. Mecz ostatecznie zakończył się remisem. Zanim jednak do niego doszło, odbyła się oficjalna prezentacja drużyny oraz wybór nowej pani kapitan, którą została Oliwia Kuriata.

W 3 minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu, a jej autorką była nowa szczypiornistka MKS-u, Nusa Fegić. Minutę później, ponownie na listę strzelczyń wpisała się Fegić. Pół minuty poźniej, jednak to Elbląg prowadził 3:2, jednak szybko trafiła Katarzyna Cygan. W 9 minucie, efektownym lobem bramkarkę MKS-u pokonała Wiktoria Tarczyluk. Kilkanaście sekund potem, po kolejnym trafieniu Startu trener Peter Kostka był zmuszony wziąć czas. W 12 minucie, trafienie dla elblążanek zaliczyła Zofia Chwojnicka. W tym momencie na tablicy wyników było 9:4 dla gości. W 15 minucie, kolejną bramkę dla Elbląga zdobyła Chwojnicka. W odpowiedzi,  trafienie dla MKS-u zaliczyła Weronika Wabińska. Dwie minuty później, bramkę z karnego dla Elbląga rzuciła Klaudia Grabińska. W odpowiedzi, gola z karnego dla MKS-u zdobyła Malwina Hartman. W 21 minucie, bramkę dla Startu z prawego skrzydła rzuciła Paulina Peplińska i było 14:9 dla Elbląga. W 25 minucie, MKS-owi udało się dojść elblążanki na dwie bramki (12:14), a kilka sekund potem gola kontaktowego rzuciła Nusa Fegić. Pół minuty  później, bramkę dla Gniezna rzuciła Monika Łęgowska, a chwilę potem znów Fegić i na tablicy wyników był już remis (15:15). W 28 minucie, bramkę dla Pszczół zdobyła Żaneta Lipok. Do przerwy było po 17.

Pierwszą bramkę w drugiej połowie rzuciła Klaudia Grabińska. W 33 minucie, trafienie dla Elbląga zanotowała Karolina Wicik. W odpowiedzi, bramkę dla MKS-u rzuciła Malwina Hartman. W 35 minucie, gola dla gnieźnianek zdobyła Katarzyna Cygan. Pół minuty potem, trafienie dla Startu zanotowała Klaudia Kuźmińska. W 38 minucie, bramkę z rzutu karnego dla MKS-u rzuciła Lauani Rocha. W 41 minucie, po bramce Wiktorii Tarczyluk Start prowadził 24:23. Minutę później, ładną bramkę dla MKS-u zdobyła Magdalena Nurska i było 28:26 dla przyjezdnych. Kilkanaście sekund potem, trafienie dla Elbląga zaliczyła Karolina Kuźmińska. W 51 minucie, kontaktowego gola dla MKS-u zdobyła Weronika Wabińska. W 54 minucie, po efektownym wejściu w pole karne bramkę dla MKS-u rzuciła Nusa Fegić. Na pięć minut przed końcem, Pszczoły przegrywały 31:33. W 59 minucie, wyrównujące trafienie dla MKS-u rzuciła Katarzyna Cygan i emocje sięgnęły zenitu. Pół minuty później, dla Elbląga trafiła Maria Szczepaniak i trener Peter Kostka wziął czas. W ostatnich sekundach, rzut karny dla MKS-u wykorzystała Malwina Hartman i w ostatecznym  rozrachunku Enea MKS Gniezno zremisował z Energa Startem Elbląg 34:34. 

-Po to się gra takie mecze kontrolne, żeby po takich właśnie meczach wyciągać wnioski. Na pewno wszystkie wnioski  zostaną wyciągnięte po drugim meczu  kontrolnym, żeby już od poniedziałku na chłodno porozmawiać z dziewczynami i też popracować nad tym, co tutaj kulało. Jestem pewny, że ta presja związana z wcześniejszą prezentacją gdzieś tam siedziała w głowach dziewczyn, bo zwłaszcza w pierwszej połowie mieliśmy dużo błędów. W drugiej połowie też nam się niestety to  zdarzyło, robiliśmy głupie błędy i  z tego traciliśmy proste bramki. O to tylko chodzi, żeby gdzieś tam to ukrócić w przyszlości, jeżeli chcemy wygywać w Superlidze.-powiedział po meczu asystent trenera Enea MKS-u Gniezno, Roman Solarek. -Nusa dziś rozegrała bardzo dobre zawody, jest bardzo dobrze przygotowana. Lauani też coraz lepiej się czuje. Co prawda ona ma trudniej, bo pierwszy raz gra w Europie, ciężko pracuje i dla niej wszystko jest nowe. Myślę, że jak przyjdzie czas na start Superligi też będzie w szoku 3 września,ile ludzi potrafi przyjść na halę i dopingować. –dodał R. Solarek.

A już w sobotę 16 sierpnia , o godz. 12:00 drugi sparing z Elblągiem w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki. Wstęp wolny. Zapraszamy!

Enea MKS Gniezno:
Hypka, Krupa-Chlebik – Rocha (7), Bartkowiak (1), Wabińska (3), Musiał, Szczepanik, Tanaś (1), Kuriata, Cygan (5), Fegic (5), Głębocka, Lipok (1), Nurska (1), Hartman (7), Łęgowska (3).

Energa Start Elbląg:
Suliga, Pentek – Kozłowska (7), Kuźmińska (5), Tarczyluk (5), Wicik (3), Peplińska (3), Grabińska (3), Chwojnicka (2), Jankowska (2), Szczepaniak (2), Dworniczuk (1), Stefańska (1).

Łukasz Gądek/ foto Roman Strugalski 

 




 





treść została wydrukowana ze strony
https://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,przegrywaly-gonily-az-dogonily-podzial-punktow-w-sparingu-z-elblagiem.html