Polacy w półfinale zmierzyli się ze Szkotami, którzy zwyciężyli rywalizację w grupie B. Przez pierwsze trzy kwarty spotkania nie padła żadna bramka. Dwadzieścia sekund po rozpoczęciu czwartej części gry reprezentanci Szkocji zamienili karny strzał rożny na bramkę po trafieniu Jamiego Goldena. Pół minuty później taką samą okazję mieli reprezentanci Polski, jednak Szkoci obronili się w tej sytuacji, a chwilę później podwyższyli prowadzenie dzięki bramce Struana Walkera. Na dziesięć minut przed końcem spotkania reprezentanci Szkocji znów wywalczyli „krótki róg” i pomimo popełnienia przewinienia przez jednego ze Szkockich zawodników sędziowie ponownie podyktowali karny strzał rożny dla tej drużyny, który na trzecią bramkę zamienił Jamie Golden. Biało-Czerwoni starali się odrobić straty. W 55. minucie Maksymilian Koperski wykorzystał karny strzał rożny, jednak była to tylko bramka honorowa. Na minutę przed końcem meczu Struan Walker zdobył kolejną bramkę dla Szkocji, która ostatecznie pokonała Polskę 4:1.
W meczu o trzecie miejsce Polacy zmierzyli się z reprezentantami USA, którzy przegrali spotkanie półfinałowe z Egiptem 2:4. Pod koniec pierwszej kwarty Maksymilian Koperski przejął piłkę na szczycie półkola strzałowego i od razu oddał strzał na bramkę pokonując bramkarza USA. W 36. minucie za obronę ciałem strzału po wykonaniu „krótkiego rogu” podyktowany został rzut karny dla Polaków, który wykorzystał Gracjan Jarzyński. Trzy minuty później rzut karny egzekwowali Amerykanie, a Aki Kaeppeler zdobył bramkę kontaktową. Reprezentanci USA poszli za ciosem i dwie minuty później było już 2:2 po trafieniu Mehtaba Grewala. Więcej bramek w tym spotkaniu już nie padło, a o zwycięstwie zadecydował konkurs karnych zagrywek. Fenomenalnie spisał się w nim bramkarz reprezentacji Polski Mateusz Popiołkowski, który trzykrotnie obronił akcje Amerykanów. Polacy byli z kolei nieomylni. Swoje próby wykorzystali Jakub Hołosyniuk, Maksymilian Koperski i Jakub Janicki. W tej sytuacji Biało-Czerwoni zwyciężyli 3:1 i zajęli trzecie miejsce. W składzie reprezentacji Polski na ten turniej znalazło się czterech wychowanków gnieźnieńskich klubów: Jacek Kurowski, Gracjan Jarzyński, Michał Kasprzyk i Damian Jarzembowski. Asystentem selekcjonera Dariusza Rachwalskiego był Robert Grzeszczak.
W finale Szkoci pokonali reprezentację Egiptu 4:2 i tym samym uzyskali kwalifikację do przyszłorocznego turnieju FIH Nations Cup.
Arkadiusz Kossakowski / foto FIH