W ostatnim czasie zdecydowałaś się na przedłużenie kontraktu z MKS-u URBIS Gniezno. Jak się czujesz w Gnieźnie i co zadecydowało o pozostaniu w Klubie?
- W Gnieźnie czuję się bardzo dobrze praktycznie od samego początku. Cieszę się, że jestem częścią tej drużyny, bo możemy osiągnąć naprawdę wiele, a najlepsze jeszcze przed nami. Podoba mi się wizja budowania zespołu w kolejnych latach. Wierzę w plan zarządu, stąd moja decyzja o przedłużeniu kontraktu. Do tego atmosfera jaka panuje w drużynie, ale również na trybunach w naszej hali, przyczyniła się do pozostania w Gnieźnie.
Od dłuższego czasu nie grasz w gnieźnieńskim Klubie. Jak przebiega rehabilitacja po kontuzji i kiedy wrócisz do treningów?
-Rehabilitacja przebiega zgodnie z planem. Jestem aktualnie na etapie wzmacniania mięśni, ale czeka mnie jeszcze sporo pracy. Już nie mogę się doczekać powrotu do treningów, ale muszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Dam z siebie wszystko, aby wrócić na parkiet w pełni zdrowa i dobrze przygotowana.
W ostatnim meczu MKS wygrał po karnych z Twoim byłym zespołem Energą Startem Elbląg. Jak oceniasz ten mecz i obecny potencjał drużyny z Elbląga?
- Mecze z Elblągiem od początku sezonu przynoszą wiele emocji, są to starcia dwóch młodych, często nieobliczalnych drużyn. Dla nas najważniejsze jest zwycięstwo, dlatego bardzo cieszymy się ze zdobytych dwóch punktów.
Jak oceniasz tegoroczną postawę gnieźnieńskiej drużyny? Czy jesteście zadowolone z tego sezonu czy jednak jest może jakiś niedosyt?
-Myślę, że niedosyt pojawia się w większości drużyn, bo zawsze można było zrobić coś lepiej. Do końca sezonu zostały nam 3 mecze, więc na szersze podsumowanie jeszcze przyjdzie czas. Na pewno do samego końca damy z siebie wszystko, zawsze zostawiamy serducho, bo zależy nam by osiągnąć jak najlepszy rezultat. Powtórzyć historyczny wynik, jakim było 4 miejsce w Orlen Superlidze Kobiet, to niezwykle trudne zadanie. Miałyśmy kilka potknięć, z których trzeba wyciągać wnioski, ale również ważne punkty zdobyte z czołówką tabeli, które przyniosły dużo radości. Do tego doświadczenie zebrane w Pucharach Europejskich na pewno zaprocentuje. Było wiele zarówno smutnych, jak i szczęśliwych chwil, ale to jest właśnie piękno sportu.
Czego można Tobie życzyć w nowym sezonie ligowym? Czy masz jakieś marzenia związane z grą w MKS-ie URBIS Gniezno?
-Na pewno można mi życzyć dużo zdrowia, bo bez tego niestety za wiele zrobić nie można. A poza tym chciałabym zdobyć z tą drużyną medal. Mocno wierzę, że jest to możliwe, więc tego również można mi, a w zasadzie wszystkim nam życzyć.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0