Wciąż bez triumfu na Narodowym

2025-05-18

W sobotni wieczór, 17 maja, na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się kolejna runda Grand Prix. Najlepsi żużlowcy świata na sztucznym torze w stolicy Polski rywalizowali już po raz dziewiąty. Coraz częściej pojawiają się głosy, że również po raz ostatni… . Tymczasem kibice Biało-Czerwonych wciąż nie doczekali się triumfu Polaka na Stadionie Narodowym.

Miał to przełamać broniący tytułu Bartosz Zmarzlik, ale lider tegorocznej klasyfikacji miał wyraźne problemy z dobraniem ustawień, mimo że już przed pierwszym wyścigiem testował 2 motocykle. Jego sztab trafił z przełożeniami dopiero na trzecią serię i ostatecznie pojechał w pierwszym z wyścigów barażowych. W nim skupił się jednak na dobrze spisującym się od początku sezonu Andrzeju Lebiediewie. Rozgrywkę partnera z reprezentacji z Łotyszem wykorzystał  startujący z trzeciego pola Dominik Kubera, który miał sporo miejsca na środku toru i zdecydowanie przedarł się na prowadzenie nie oddając go już do końca i zapewniając sobie awans do finału. Drugim polskim finalistą okazał się Patryk Dudek. Wychowanek Falubazu Zielona Góra od początku walczył ambitnie, ale trzeba przyznać, że miał też sporo szczęścia. W pierwszej odsłonie wyścigu XIV jechał bowiem dopiero na trzeciej pozycji. Walkę o zwycięstwo toczyli natomiast Brady Kurtz i Frederik Lindgren. Początkowo prowadził Australijczyk, ale Szwed pojechał nieco szerzej i minął rywala, który miał jeszcze sporo miejsca przy bandzie, ale wyraźnie zwolnił i zaczepił o tylne koło motocykla Lindgrena wywracając się. Sędzia tymczasem podjął co najmniej kontrowersyjną decyzję o wykluczeniu Szweda. Frederik Lindgren telefonował jeszcze do arbitra, ale jak należało domniemywać – niewiele wskórał. Tymczasem Patryk Dudek miał chwilę na odpoczynek i mimo przegranego startu, na drugim wirażu skutecznie zaatakował Brady’ego Kurtza zwyciężając w tym wyścigu. Podobna sytuacja miała miejsce w drugim z biegów barażowych, chociaż w tym przypadku Anders Thomsen upadł na pierwszym wirażu. Było ciasno, sędzia słusznie nakazał powtórkę w pełnym składzie. W niej Dudek wystrzelił jak z procy i skutecznie odpierał ataki Roberta Lamberta. Finał okazał się starciem Australijsko-Polskim. Wcześniej bowiem do decydującej rozgrywki awansowali Jack Holder i Brady Kurtz. Co ciekawe Holder w rundzie zasadniczej został pokonany tylko raz – właśnie przez rodaka. W finale zrewanżował mu się za to, a trzecie miejsce zajął startujący z dziką kartą Patryk Dudek. Kibice zgromadzeni na Stadionie Narodowym i głośno dopingujący Biało-Czerwonych mogli czuć się nieco zawiedzeni. Nie było pierwszego zwycięstwa w Warszawie, a na domiar złego Bartosz Zmarzlik stracił pozycję lidera w klasyfikacji Grand Prix. Chyba jednak więcej od niego powodów do  zmartwień ma Jason Doyle. Australiczyk na pierwszym wirażu XV wyścigu, po starciu z Maxem Frickem z dużym impetem uderzył w bandę. Długo nie podnosił się z toru i ostatecznie został z niego zwieziony karetką z podejrzeniem złamania lewego uda. 

 

WYŚCIG PO WYŚCIGU:

 

I. KUBERA (56,88), Lebiediew, Michelsen, Huckenbeck

II. LINDGREN (55,18), Thomsen, Lambert, Kvech

III. HOLDER (55,15), Dudek, Zmarzlik, Doyle

IV. FRICKE (55,19), Kurtz, Bewley, Vaculik

V. KURTZ (54,80), Lambert, Lebiediew, Zmarzlik

VI. DOYLE (54,77), Michelsen, Bewley, Kvech

VII. DUDEK (54,61), Thomsen, Vaculik, Kubera

VIII. HOLDER (54,52), Lindgren, Fricke, Huckenbeck

IX. LEBIEDIEW (54,52), Fricke, Dudek, Kvech

X. HOLDER (54,63), Vaculik, Lambert, Michelsen

XI. LINDGREN (54,38), Zmarzlik, Bewley, Kubera

XII. KURTZ (54,10), Doyle, Huckenbeck, Thomsen

XIII. HOLDER (54,31), Lebiediew, Thomsen, Bewley

XIV. DUDEK (54,12), Kurtz, Michelsen, Lindgren (w/su)

XV. KUBERA (54,97), Lambert, Cierniak, Fricke

XVI. ZMARZLIK (55,25), Kvech, Huckenbeck, Vaculik (w/u)

XVII. LEBIEDIEW (55,17), Lindgren, Kowalski, Vaculik

XVIII. ZMARZLIK (55,10), Michelsen, Thomsen, Fricke

XIX. KURTZ (53,72), Holder, Kvech, Kubera

XX. LAMBERT (54,06), Bewley, Dudek, Huckenbeck

 

BARAŻE:

XXI. KUBERA (54,64), Lebiediew, Zmarzlik, Fricke

XXII. DUDEK (54,47), Lambert, Lindgren, Thomsen

 

FINAŁ:

XXIII. HOLDER (54,81), Kurtz, Dudek, Kubera

 

KLASYFIKACJA:

1. Jack Holder (Australia) - 17 (3,3,3,3,2,3) - 20 pkt GP

2. Brady Kurtz (Australia) - 15 (2,3,3,2,3,2) - 18

3. Patryk Dudek (Polska) - 11+3 (2,3,1,3,1,1) - 16

4. Dominik Kubera (Polska) - 6+3 (3,0,0,3,0,0) - 14

5. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 11+2 (2,1,3,2,3) - 12

6. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 9+2 (1,2,1,2,3) - 11

7. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10+1 (3,2,3,w,2) - 10

8. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 9+1 (1,0,2,3,3) - 9

9. Max Fricke (Australia) - 6+0 (3,1,2,0,0) - 8

10. Anders Thomsen (Dania) - 6+0 (2,2,0,1,1) - 7

11. Mikkel Michelsen (Dania) - 6 (1,2,0,1,2) - 6

12. Jason Doyle (Australia) - 5 (0,3,2,-,-) - 5

13. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 5 (1,1,1,0,2) - 4

14. Jan Kvech (Czechy) - 3 (0,0,0,2,1) - 3

15. Martin Vaculik (Słowacja) - 3 (0,1,2,w,0) - 2

16. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 2 (0,0,1,1,0) - 1

17. Mateusz Cierniak (Polska) - 1 (1) - 0

18. Bartłomiej Kowalski (Polska) - 1 (1) - 0


            NCD uzyskał w wyścigu XIX Brady Kurtz – 53,72 s. Sędziował Craig Ackroyd z Wielkiej Brytanii. Widzów około 47 000.  

 

Radosław Kossakowski / foto Taylor Lanning

 

 





treść została wydrukowana ze strony
https://www.sportgniezno.pl/wiadomosc,wciaz-bez-triumfu-na-narodowym.html