W najbliższą niedzielę, 2 marca piłkarze ręczni Szczypiorniaka Bank Spółdzielczy Gniezno zmierzą się na wyjeździe z Acana Moto-Jelczem Oława II. Co wiecie o mocnych stronach tej drużyny?
-Co do niedzielnego przeciwnika zbyt dużo nie mogę powiedzieć, będę się mierzył z nimi dopiero drugi raz i jedyne co pamiętam z pierwszego naszego spotkania to, że mają dwóch wysokich zawodników którzy robią tam największą grę i to na nich trzeba będzie się skupić najbardziej.
Pomimo słabszej postawy zespołu Ty bardzo dobrze wszedłeś do drużyny gnieźnieńskich „Wilków” będąc jak na razie jej najlepszym strzelcem. Spodziewałeś się tego?
-Wierzyłem ze mogę coś wnieść do drużyny lecz nie sądziłem ze akurat będę liderem. Fajnie, że to ma taki rozwój choć bardziej dla mnie jednak liczy się wynik drużyny.
Jakie były Twoje początki z piłką ręczną? Dlaczego wybrałeś właśnie tę dyscyplinę sportu?
-W piłkę ręczną zacząłem grać już w 4 klasie podstawówki a w gimnazjum trafiłem do drużyny, którą zawsze podziwiałem na turniejach szkolnych i chyba to zdecydowało, że postawiłem na ten sport.
Piłkarze ręczni Szczypiorniaka co prawda w tym roku jeszcze nie wygrali, ale poza meczem z Włoszakowicami do zwycięstwa z LKS-em Komprachcice i Hagardem Strzałkowo zabrakło naprawdę niewiele. Czego według Ciebie zabrakło w tych meczach?
-Aż szkoda wracać myślami do tych spotkań… W meczu z Komprachcicami zabrakło chłodnej głowy, skuteczności, a momentami pomysłu na grę w drugiej połowie meczu, natomiast ze Strzałkowem był to akurat jedyny mecz w sezonie na którym nie byłem, ale wiem, że tutaj zawyżyło złe wejście w mecz. Pierwsza odsłona skończyła się dużą przewagą przeciwnika, drugą połowę koledzy zagrali dobrze i na końcu meczu brakowało czasu na odrobienie strat.
Jesteście bardzo młodym zespołem jeśli chodzi o kadrę. Jak oceniasz z perspektywy zawodnika, który przyszedł z zewnątrz postawę młodzieży na tle bardziej doświadczonych drużyn w drugiej lidze?
-Uważam ze młodzież szczypiorniaka ma potencjał. Jeżeli będą się rozwijać stopniowo umiejętnościami to mogą walczyć o podstawową grę w meczach. Potrzeba do tego ciężko pracować na efekt.
Jakie są Twoje marzenia i cele związane z grą w Szczypiorniaku?
-Marzenia i cele w tym sporcie zawsze takie same-wygrywać mecze i zajść jak najwyżej. Do osiągnięcia takich celów potrzebna jest silna i zgrana drużyna. Nasza jest silna ,ale nieco świeża. Wiele osób jest nowych, w tym ja. Ten sezon chcemy skończyć jak najwyżej, dlatego będziemy walczyć do końca. Co przyniesie następnym sezon, okaże się jak będzie wyglądał okres przygotowawczy i jakimi zawodnikami będziemy dysponować.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję również.
Foto - Madaj
Liczba komentarzy : 0