24 stycznia o godzinie 19.00 w hali sportowej II LO mieszczącej się przy ulicy Łubieńskiego w Gnieźnie, rozegrany został mecz 15 kolejki III Ligi koszykówki mężczyzn, w której MKK Gniezno podejmowało drużynę Tarnovi Tarnowo Podgórne.
Już podczas rozgrzewki obydwu drużyn dało się zauważyć „gołym” okiem różnice we wzroście pomiędzy obydwiema ekipami z tym, że Gniezno w tej wzrokowej konfrontacji na dzień dobry wypadło gorzej. Jako widz i osoba, która musi jakoś ten mecz opisać czułem, że lekko nasza „Lokomotywa” mieć nie będzie jako, że w koszu wzrost to pierwsza przewaga na parkiecie, a tą zawodnicy Tarnovi skrzętnie podczas spotkania wykorzystywali. Poza wzrostem, goście mieli też liczną ekipę kibiców, którzy do samego końca mocno dopingowali swoim, co też miało jakiś wpływ na grę zawodników.
Pierwsza kwarta rozpoczęta pierwszymi dwoma punktami dla Gnieźnian i do zdobycia kolejnych pięciu można nazwać, że wygrywaliśmy to spotkanie, ponieważ od tego momentu wszystko szło w odwrotnym kierunku aniżeli gnieźnieński kibic by tego oczekiwał. Szczelna obrona pod koszem Tarnowian w połaczeniu z udanymi wypadami na kosz MKK, dawało efekty w postaci wyrównania no i ostatecznie objęcia prowadzenia w tej części gry, kończąc ją 15:21 dla drużyny gości.
Od drugiej kwarty mecz na parkiecie zaczyna robić się nerwowy, przerywany częstymi gwizdkami sędziów i chyba niepotrzebnymi słownymi przepychankami zawodników z
![](http://galeria.speedwaypub.com.pl/SportGniezno.pl/2013/galleries/016/AA_03.jpg)
sędziami. Gra emocjonująca i dobra w obydwu drużynach lecz w tej części po raz drugi lepszymi na parkiecie okazali się zawodnicy z Tarnovi wygrywając ją 32:40.
Jeszcze można było sądzić, patrząc statystycznie na wcześniej rozegrany mecz z Rawiczem, że od trzeciej kwarty coś się zmieni na korzyść gnieźnieńskiej „Lokomotywy”. I prawie tak było... Zawodnicy w tej kwarcie jakby bardziej ofensywnie podjęli walkę z przeciwnikiem co efektem było powolne wytracanie przewagi gości a w końcu w siedem minut do zakończenia kwarty mieliśmy upragnione wyrównanie a na tablicy widniał wynik 44:44. Wydawać by się mogło, że nastąpiła w gnieźnieńskiej drużynie jeszcze większa mobilizacja aby tą kwartę wygrać jednak częste faule powodują przerywania spotkania i niestety w większości to MKK
![](http://galeria.speedwaypub.com.pl/SportGniezno.pl/2013/galleries/016/AA_04.jpg)
rzutów osobistych nie wykorzystuje tracąc cenne kosze. Punktowy przeplataniec i nerwowość na parkiecie jak i wśród kibiców trwał aż do zakończenia kwarty, która nieoczekiwanie kończy się remisem 55:55.
Czwarta ostatnia już część całego meczu również obfitowała w sporą ilość fauli. Tu w rzutach osobistych lepiej wypadają goście, którzy ponownie zaczynają nabierać tempa. Będąc częściej w posiadaniu piłki po wielu błędach Gnieźnian i niewykorzystywanych sytuacjach pod koszem gości co ostatecznie zemściło się na naszą niekorzyść a wynik końcowy spotkania, w którym górą była drużyna Tarnowi widniał na tablicy 72:81.
Pomimo, że gnieźnieńska drużyna ten mecz przegrywa to całe spotkanie było na bardzo wysokich obrotach dając sporo emocji licznie przybyłej gnieźnieńskiej publiczności, która bardzo mocno dopingowała
![](http://galeria.speedwaypub.com.pl/SportGniezno.pl/2013/galleries/016/AA_05.jpg)
naszym.
MKK w składzie i kosze zdobywali:
Konowalski Arkadiusz 21,
Golasinski piotr 13,
Nowinski Karol 10,
Konwiński Patryk 8,
Dobrzycki Dariusz 8,
Sroczynski Miłosz 6,
Staszkiewicz Łukasz 4,
Szymkowiak Patryk 0
Szymkowiak Marcin 0
Kujawski Michał 0
Arkadiusz Konowalski
- Kibice pokazali, że w Gnieźnie głód basketu na dobrym poziomie jest wielki ...oraz, że spocić można się nie tylko biegając za piłką ale wspierając drużynę. Za to wielki szacunek w Waszą stronę !!!