Zespół Mieszka Gniezno w pełni zrehabilitował się za ostatnią porażkę na swoim stadionie przy ulicy Strumykowej, kiedy to z placu gry schodził pokonany przez ekipę Tarnovii Tarnowo Podgórne w stosunku 3:0. W niedzielę 5 maja podopieczni Przemysława Urbaniaka udali się na kolejne spotkanie mistrzowskie w ramach rozgrywek wielkopolskiej IV ligi grupy północnej, w trwającej rundzie rewanżowej do Mosiny. Gnieźnianie wyjazdowy mecz mogą zaliczyć do bardzo udanego, gdyż zakończył się on zwycięstwem biało-niebieskich nad zespołem 1920 Mosina w stosunku 2:0.
O zwycięstwie Mieszka Gniezno w meczu wyjazdowym w Mosinie, który przebiegał pod dyktando biało-niebieskich zadecydowała druga połowa niedzielnego spotkania. Po pierwszych czterdziestu pięciu minutach pojedynku piłkarskiego był remis 0:0, mimo że gnieźnianie mięli kilka sytuacji strzeleckich, które nie potrafili zamienić na bramkę. Najdogodniejsze z nich przy stanie bezbramkowym w zespole Mieszka Gniezno zmarnowali między innymi Daniel Szymański, po którego strzale z głowy z bliskiej odległości piłka poszybowała kilka centymetrów na poprzeczką bramki z Mosiny oraz Mateusz Kaczor, którego strzał wybronił golkiper gospodarzy. Dopiero w 58 minucie meczu gnieźnianie wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Gola dającego prowadzenie Mieszku Gniezno 1:0, zdobył w sytuacji sam na sam z bramkarzem z Mosiny w zespole biało-niebieskich Marcin Nowak, który wykorzystał dograną piłkę od Łukasza Mokrzyckiego. Drugi gol a ostatni w całym spotkaniu i to do gnieźnian został zdobyty już w końcówce meczu. W 73 minucie golkiper z Mosiny po raz drugi zmuszony był wyjmować piłkę z własnej bramki, kiedy to Dawid Ciążyński po zagraniu od kapitana biało-niebieskich Krzysztofa Jackowiak celnym strzałem umieścił ją w bramce Mosiny. Ostatecznie wyjazdowe spotkanie zakończyło się zwycięstwem młodego zespołu z grodu Lecha w stosunku 2:0. Tym zwycięstwem i kompletem trzech dużych punktów, podopieczni Przemysława Urbaniaka w pełni zrehabilitowali się za porażkę w minioną sobotę na własnym terenie z Tarnovią Tarnowo Podgórne. Po tej wygranej drużyna Mieszka Gniezno z ósmej pozycji awansowała w ligowej tabeli na bardzo wysokie szóste miejsce i ma w swoim dorobku po rozegranych 22 kolejkach ligowych zdobyte jak do tej pory 32 punkty. Gdyby nie potknięcie z Tarnovią Tarnowo Podgórne drużyna z grodu Lecha była by z pewnością na wyższej pozycji w ligowej tabeli. Ale cóż tak bywa.
Na koniec należałoby przypomnieć iż w pierwszym meczu, do którego doszło w Gnieźnie jesienią ubiegłego roku. Mimo że biało-niebiescy przegrywali do przerwy z gośćmi z Mosiny w stosunku 2:1, to w drugiej połowie mieszkowcy w żargonie piłkarskim ,,gryząc przysłowiową trawę” doprowadzili w 77 minucie do remisu 2:2, dzieląc się tym samym punktami z swoim rywalem punktami w ligowej tabeli. Jak z tego wynika rewanżowe spotkanie za ubiegłoroczny remis w Gnieźnie drużynie Mieszka wyszedł na piątkę
A już w sobotę 11 maja zespół Mieszka Gniezno rozegra kolejne spotkanie wyjazdowe. Przeciwnikiem biało-niebieskich w meczu 25-tej kolejki ligowej będzie niżej notowana w tabeli Sparta Oborniki. Początek tej potyczki piłkarskiej zaplanowano na godzinę 17.00
Wyniki 24 kolejki - 4-5 maja
1920 Mosina 0-2 Mieszko Gniezno
Tarnovia Tarnowo Podgórne 2-0 Sparta Oborniki
Warta II Poznań 0-3 Warta Międzychód
Sokół Pniewy 3-3 Świt Piotrowo
Wełna Skoki 1-2 Pogoń Lwówek
1922 Lechia Kostrzyn 1-0 Noteć Czarnków
Zjednoczeni Trzemeszno 1-0 Leśnik Margonin
w pierwotnym terminie (4 maja, 16:00) odwołany
Czarni Wróblewo 0-3 Grom Plewiska
Aktualna tabela:
1. Grom Plewiska 22 54 56-14
2. Warta Międzychód 22 45 49-25
3. Tarnovia Tarnowo Podgórne 22 42 47-25
4. 1922 Lechia Kostrzyn 22 40 42-30
5. Warta II Poznań 22 39 32-23
6. Mieszko Gniezno 22 32 33-33
7. Zjednoczeni Trzemeszno 22 32 33-37
8. Świt Piotrowo 22 31 44-54
9. Sparta Oborniki 22 31 32-25
10. Pogoń Lwówek 22 29 44-35
11. 1920 Mosina 22 26 31-30
12. Sokół Pniewy 22 26 25-39
13. Czarni Wróblewo 22 26 26-39
14. Leśnik Margonin 22 17 18-52
15. Noteć Czarnków 22 16 14-34
16. Wełna Skoki 22 13 22-53
Źródło – Mieszko-gniezno.pl/ Opracowanie – Roman Strugalski/ foto archiwum SportGniezno.pl