Kibice w Ostrowie Wielkopolskim są spragnieni speedwaya na najwyższym, światowym poziomie. Dowodem tego było ich liczne uczestnictwo w środowym Międzynarodowym Meczu Żużlowym Polska - Rosja.
Pierwsi fani wokół Stadionu Miejskiego gromadzili się dwie godziny rozpoczęciem przed imprezy. Wówczas pod trybuną główną pojawili się w komplecie wszyscy uczestnicy środowych zawodów. Zrobienie sobie fotki z rzadko widzianymi w Ostrowie Wielkopolskim Tomaszem Gollobem czy Jarosławem Hampelem to była dla wielu nie lada gratka.
Do prezentacji obie ekipy wyprowadziła Ostrowska Orkiestra Koncertowa, która odegrała hymny obu państw. - Cieszę się, że wielki żużel powrócił do Ostrowa. 1 maja to święto ludzi pracy, ale i także święto kibiców szlaki - powitał wszystkich Jarosław Urbaniak prezydent grodu nad Ołobokiem.
Same zawody zostały przeprowadzone bardzo sprawnie. 15 gonitw udało się rozegrać w niespełna 80 minut. Wielu fanów żałowało, że zmagania trwały tak krótko, bo chętnie pooglądaliby jeszcze wiele ciekawych pojedynków. Tych w środowe popołudnie na ostrowskim owalu nie brakowało.
Już w inauguracyjnej gonitwie niemal przez pełne cztery okrążenia zaciekle o trzecią pozycję walczyli Łukasz Sówka z Ilją Czałowem. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł reprezentant Polski.
W biegu trzecim Artur Czaja pokazał, że znakomicie zna ostrowski owal. Konsekwentna jazda po orbicie pozwoliła częstochowianinowi na zainkasowanie indywidualnego zwycięstwa.
Cztery pierwsze gonitwy kończyły się identycznymi rezultatami - 4:2 na korzyść biało-czerwonych. Rosjanie z pierwszego indywidualnego zwycięstwa cieszyli w biegu nr 5, kiedy bezproblemową wygraną odniósł Grigorij Łaguta. W kolejnym starcie doszło do niespodzianki - para Władimir Borodulin - Roman Povazhny za swoimi plecami z pewną przewagą przywiozła Golloba i Sówkę.
Lider cyklu Grand Prix zrewanżował się kibicom za ten słabszy występ w swoim następnym biegu. Na drugim łuku 42-letni żużlowiec wszedł między braci Łaguta i przedarł się na pierwszą pozycję.
W wyścigu nr 9 niebezpieczny, ale skuteczny atak na ostatnim wirażu przypuścił Piotr Pawlicki, który wyprzedził Borodulina. Kolejny sukces na swoim koncie zanotował Hampel, przekraczając linię mety przed Povazhnym. Polska wówczas prowadziła już 32:22.
Szybko zareagował Michał Widera, pod którego opieką w środowe popołudnie znajdowała się reprezentacja Rosji. Jako joker wystąpił Grigorij Łaguta - wykonał swoje zadanie i przywiózł do mety 6 punktów. Jako, że trzeci do mety przyjechał jego młodszy brat goście wygrali gonitwę 7:2 i odrobili połowę traconego dystansu.
Kolejne trzy gonitwy kończyły się remisami. W jednej z nich, a dokładniej w jedenastej, omal nie doszło do kolizji dwójki reprezentantów Polski. Doświadczenie Golloba i Pawlickiego uchroniło obu bez upadkiem na wyjściu jednego z łuków. Sędzia Leszek Demski dał ostrzeżenie młodszemu zawodnikowi za stworzenie niebezpiecznej sytuacji.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w przedostatniej gonitwie dnia, kiedy zwyciężył niepokonany w środowe popołudnie Jarosław Hampel. - Wygrywałem starty i wiedziałem którędy jechać szybko. Nie miałem większych problemów z odczytaniem ostrowskiego toru - mówi polski żużlowiec. Drugi w tym wyścigu był Artiom Łaguta, którego atakował Czaja.
Na deser fantastyczną akcją popisał się Tomasz Gollob. Polak na prostej wszedł między Povaznego i Czałowa, po czym znalazł się na czele stawki. Do walki z Rosjanami włączył się jeszcze Piotr Pawlicki i gospodarze zakończyli środowy pojedynek tak samo jak je rozpoczęli - wygraną 4:2. Ostatecznie w całym meczu Polska pokonała Rosję 51:42.
Po ostatniej gonitwie wszyscy zawodnicy pojawili się na torze. Była popisowa jazda na jednym kole i kręcenie tzw. bączków. Nie było tego dnia przegranych, każdy cieszył się ze znakomitej imprezy na ostrowskim owalu. Puchar ufundowany przez Jarosława Urbaniaka, prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego w imieniu reprezentacji Polski odebrał Tomasz Gollob. - Nie było mnie w Ostrowie na zawodach ładnych parę lat. Jestem pod wrażeniem organizacji i wspaniałej publiczności. To były ciekawe zawody, Rosjanie pokazali, że mają dobrą drużynę - powiedział kapitan biało-czerwonych.
Rosja - 42
1. Artiom Łaguta - 8 (2,0,1,2,1,2)
2. Ilija Czałow - 5+1 (0,2,0,1*,2)
3. Grigorij Łaguta - 18+1 (2,3,1*,6!,3,3)
4. Witalij Biełousow - 0 (0,0,-,-,0)
5. Roman Povazhny - 8+1 (2,2*,2,2,0)
6. Władimir Borodulin - 3 (0,3,0,0,0)
Polska - 51
9. Tomasz Gollob - 12 (3,1,3,2,3)
10. Łukasz Sówka - 2+1 (1,0,0,0,1*)
11. Jarosław Hampel - 15 (3,3,3,3,3)
12. Piotr Pawlicki - 5+1 (1,1,1,1*,1)
13. Michał Szczepaniak - 8+2 (1,1*,2*,2,2)
14. Artur Czaja - 9 (3,2,3,0,1)
Bieg po biegu:
1. (68,84) Gollob, A.Łaguta, Sówka, Czałow 4:2
2. (69,09) Hampel, G.Łaguta, Pawlicki, Biełousow 4:2 (8:4)
3. (68,38) Czaja, Povazhny, Szczepaniak, Borodulin 4:2 (12:6)
4. (68,65) Hampel, Czałow, Pawlicki, A.Łaguta 4:2 (16:8)
5. (69,50) G.Łaguta, Czaja, Szczepaniak, Biełousow 3:3 (19:11)
6. (68,88) Borodulin, Povazhny, Gollob, Sówka 1:5 (20:16)
7. (70,12) Czaja, Szczepaniak, A.Łaguta, Czałow 5:1 (25:17)
8. (69,66) Gollob, A.Łaguta, G.Łaguta, Sówka 3:3 (28:20)
9. (70,03) Hampel, Povazhny, Pawlicki, Borodulin 4:2 (32:22)
10. (69,81) G.Łaguta!, Szczepaniak, A.Łaguta, Sówka 2:7 (34:29)
11. (69,47) G.Łaguta, Gollob, Pawlicki, Borodulin 3:3 (37:32)
12. (69,63) Hampel, Povazhny, Czałow, Czaja 3:3 (40:35)
13. (69,59) G.Łaguta, Szczepaniak, Sówka, Borodulin 3:3 (43:38)
14. (69,50) Hampel, A.Łaguta, Czaja, Biełousow 4:2 (47:40)
15. (69,58) Gollob, Czałow, Pawlicki, Povazhny 4:2 (51:42)
NCD: Artur Czaja (68,38) w biegu nr 3
Sędzia: Leszek Demski
Widzów: ok. 10 tysięcy
Źródło SportoweFakty/Foto dla SportGniezno.pl Wiesław Ruhnke
Gollob, Sowka, Chalov, A. Laguta
Pio. Pawlicki, G. Laguta, T. Gollob, V. Borodulin
Mi. Szczepaniak przed V. Borodulinem
Czaja, Hampel, Bielousov, A. Laguta
Hampel, Bielousov, A. Laguta
Hampel, A. Laguta, Czaja, Bielousov
Laguta wyprzedzany przez J. Hapela
Piotr Pawlicki w parze z Jaroslawem Hampelem
Na czele R. Povazhny. Za nim Polacy - L. Sowka i T. Gollob
Od lewej - A. Laguta, T. Gollob, G. Laguta i L. Sowka
J. Hampel odpiera atask R. Povazhny\'ego
Roman Povazhny
Polska
Rosja
T. Gollob atakuje prowadzącego R. Povazhny`ego. Za nimi Piotr Pawlicki.
T.
Povazhny nadal przed Gollobem i Pawlickim
Od lewej - Povazhny, Pio. Pawlicki i Chalov
R. Povazhny, a za nim Piotr Pawlicki
T. Gollob
P. Pawlicki i A. Laguta wykonują bączki dla publiczności
Predydent m. Ostrowa wręcza puchar kapitanowi naszej drużyny T. Gollobowi.
T. Gollob dziękuje ostrowskiej publiczności za doping
Zwycięzcy międzypaństwowego pojedynku - Polska