Zespół gospodarzy to beniaminek tegorocznych rozgrywek, ale po wielu wzmocnieniach od początku sezonu był drużyną stawiającą sobie za cel awans. Jesienią w Gnieźnie KS przegrał derby 3:7, a biorąc pod uwagę fakt, że poznanianie to aktualny wicelider pierwszoligowej tabeli, gospodarze byli zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Tymczasem początek meczu rozegranego w hali Centrum Sportu Politechniki Poznańskiej przy ul. Przystań był wyrównany. Mało tego, gnieźnianie w 4. minucie objęli prowadzenie dzięki trafieniu Lubomira Kołomyjczuka. Trzy minuty później wyrównał jednak Uriel Cepeda. Remis 1:1 utrzymał się niemal do końca pierwszej połowy, ale ostatecznie do szatni gospodarze schodzili prowadząc 2:1 dzięki trafieniu Sebastiana Ceballosa Alzate. Zawodnicy z Ameryki Południowej nadawali też ton w drugiej części pojedynku. Argentyńczyk Cepeda dołożył dwa trafienia, a Kolumbijczyk Alzate – jedno. W końcówce spotkania drugą bramkę dla gości strzelił Dawid Radomski i spotkanie zakończyło się ostatecznie wygraną gospodarzy 5:2.
Wiara Lecha Poznań - KS Gniezno 5:2 (2:1)
Bramki:
Wiara Lecha Poznań – Uriel Cepeda – 3 (7’, 25’, 40’), Sebastian Ceballos Alzate – 2 (17’, 37’)
KS Gniezno – Lubomir Kołomyjczuk – 1 (4’), Dawid Radomski – 1(40’)
Po porażce w Poznaniu gnieźnianie spadli na 5. miejsce w ligowej tabeli mając w dorobku 17 punktów. Kolejny mecz KS Gniezno rozegra przed własną publicznością. W najbliższą niedzielę, 9 lutego, w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Mieczysława Łopatki podejmie LZS Bojano. Początek spotkania o g. 16.
Radosław Kossakowski / foto archiwum
Liczba komentarzy : 0