Młodzi koszykarze MKK znów mogą trenować w hali. Jak wyglądają obecnie treningi i jaka jest ich częstotliwość?
-Tak. Do treningów wróciły wszystkie grupy młodzieżowe naszego klubu. Każda grupa trenuje w tej chwili dwa razy w tygodniu po 1,5 godziny z zachowaniem wszelkich wymogów sanitarnych. Przypominam, że najmłodsi adepci MKK odbywają treningi w ramach programu Szkolnych Młodzieżowych Ośrodków Koszykówki tzw. SMOKów, zgodnie z zatwierdzonym wcześniej terminarzem.
Na co jako trenerzy kładziecie największy nacisk jeśli chodzi o powrót do formy po tak długiej przerwie?
-Tak naprawdę jest to dość ciężki okres, gdzie praktycznie powinniśmy być w czasie roztrenowania. Jednak z uwagi na to, że trochę czasu nam "uciekło" staramy się nadrabiać pewne zaległości. Na całe szczęście z większością chłopców byliśmy w stałym kontakcie i każdy wykonywał treningi indywidualne w domu - skupiając się przede wszystkim na motoryce. Tak więc teraz możemy pracować nad elementami technicznymi oraz taktycznymi. Zdajemy sobie sprawę, że w okresie izolacji, chłopakom najbardziej brakowało rywalizacji - to też wplatamy w treningi dość dużo małych gier według określonych zasad. W planach mamy także rozegranie turniejów wewnętrznych dla każdej z grup.
Czy dzieci i młodzież trenująca w klubie planuje w najbliższym czasie wyjechać na obóz przygotowawczy lub wziąć udział w turniejach?
-Na chwilę obecną, gdzie sytuacja z turniejami i obozami sportowymi jest dość niepewna - nie mamy żadnych planów z tym związanych. Pracujemy na miejscu i czekamy jak rozwijać się będzie temat w najbliższych miesiącach. Najprawdopodobniej w drugiej połowie sierpnia rozpoczniemy przygotowania do nowego sezonu - obozem dochodzeniowym na naszych obiektach
Czy widzi Pan potencjał w młodzieży którą Pan trenuje? Są jakieś talenty z papierami na grę?
-Jak pokazuje czas, talenty w naszym klubie były, są i na pewno będą! Z tym, że nawet największy talent nie podparty ciężką pracą na treningach - może najzwyczajniej zginąć. Mamy przykłady naszych wychowanków, którzy dzięki uporowi i ogromnej pracy włożonej na każdym treningu - grają na najwyższym poziomie w Polsce. Niestety, jesteśmy też świadomi, że mnóstwo talentów w procesie szkolenia zostało zmarnowanych, dlatego też naszą główną rolą jest uświadomienie młodych zawodników, wyznaczanie im celów oraz przygotowanie jak najlepszych warunków do rozwoju.
Jak wyglądają kwestie finansowe klubu jeśli chodzi o szkolenie dzieci i młodzieży? Czy są to środki wystarczające?
-Kolejny raz zaznaczę, że nie lubię wypowiadać się na temat pieniędzy. I po raz kolejny skupię się na tym, że sport młodzieżowy w Polsce jest mocno niedofinansowany. Jeśli chodzi o koszykówkę to powstają przedsięwzięcia mające na celu poprawę warunków i dające więcej możliwości, mowa tu o wspomnianych wcześniej SMOKach, czy KOSSMach. Jednak jestem zdania, że nakłady na sport dzieci i młodzieży powinny być zdecydowanie większe, tak, aby stworzyć lepsze warunki do pracy zarówno trenerom, jak i zawodnikom.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję również.
Liczba komentarzy : 0